Od szczytu NATO w Wilnie do szczytu w Waszyngtonie

0
263

Rozpoczęta 24 lutego 2022 roku pełnoskalowa agresja Rosji na Ukrainę uświadomiła krajom europejskim konieczność podjęcia radykalnych przedsięwzięć w celu zapewnienia sobie bezpieczeństwa i odparcia rosnących ambicji imperialnych Rosji. 

W takich okolicznościach odbywał się w dniach 11-12.07.2023 szczyt NATO w Wilnie

Trwająca w Europie od czasu zakończenia zimnej wojny, błoga pauza strategiczna definitywnie odeszła w przeszłość. Wojna na naszym kontynencie, której nikt się nie spodziewał, w szczególności jej skali intensywności, brutalności i przewlekłości spowodowała aktywną reakcję Sojuszu Północnoatlantyckiego. Została zwiększona obecność wojskowa w krajach wschodniej flanki, nastąpił skokowy wzrost wydatków na obronność, rozpoczęto też na dużą skalę pomoc wojskową i cywilną dla walczącej Ukrainy.

Szczególne niepokój budzą obawy co do możliwych scenariuszy zakończenia tej wojny zgodnych z oczekiwaniami Rosji. Taki obrót spraw byłyby katastrofalny dla krajów naszego regionu w szczególności, przekreślając podstawowe zasady prawa i ładu międzynarodowego, nie wspominając o koszmarach skrajnej niepewności i perspektywy przelania się konfliktu Ukraina-Rosja na Zachód kontynentu.

Obawy w krajach tzw. wschodniej flanki NATO tj. Estonii, Łotwy, Litwy, Polski, Słowacji, Rumunii z których część graniczy z Rosją i ma tę wojnę „za miedzą” potęgują doświadczenia historyczne związane z wcześniejszą rosyjską dominacją na tym obszarze i otwarcie wypowiadanych w Moskwie resentymentach związanych z powrotem do statusu quo, takiego jak w czasach Związku Radzieckiego.

Przywódcy krajów członkowskich podjęli na nim istotne postanowienia w zakresie pogłębienia mechanizmów bezpieczeństwa krajów i dalszego wsparcia dla Ukrainy.

Stwierdzono, że Federacja Rosyjska naruszyła normy i zasady prawa międzynarodowego, przekreślając gwarancję stabilności w zakresie bezpieczeństwa europejskiego. Uznano pełną odpowiedzialność Rosji za nielegalną, nieuzasadnioną i niesprowokowaną agresywną wojnę przeciwko Ukrainie. Wezwano Rosję do natychmiastowego przerwania użycia siły przeciwko Ukrainie oraz całkowitego wycofania wojsk z jej terytorium.

Wskazano…

…na konieczność podnoszenia wydatków na obronę ponad z postulowanego już wcześniej poziomu wysokości co najmniej 2% produktu krajowego brutto krajów członkowskich. W obecnej sytuacji międzynarodowej taki próg wydatków może być niewystarczający i w wielu przypadkach konieczne będzie jego znacznie przekroczenie (Polska osiągnie próg 4% wydatków na obronę już 2024 roku).

W odpowiedzi na radykalnie zmienione środowisko bezpieczeństwa wprowadzono w życie nową generację regionalnych planów obronnych, w tym nowe wielonarodowe Sojusznicze Siły Reagowania.

Zwrócono też uwagę na potrzeby posiadania silnego przemysłu obronnego, zdolnego do zaspokojenia potrzeb wzmocnionej zbiorowej obrony, zintensyfikowania szkolenia i ćwiczeń.

Aby wesprzeć integrację Ukrainy z NATO, zdecydowano powołać Radę NATO–Ukraina.

Kijów pomimo że nie uzyskał formalnego zaproszenia, otrzymał zapewnienie zostania członkiem NATO po zakończeniu wojny oraz niezłomnego wparcia w wojnie z Rosją

Na marginesie szczytu, uczestniczący w obradach przywódcy państwa Grupy G7 (Kanada, Francja, Japonia, Niemcy, Wielka Brytania, Włochy, Stany Zjednoczone) zadeklarowali długofalowe wsparcie militarne i cywilne Ukrainy.

Podkreślono, że NATO nie dąży do konfrontacji i nie stanowi zagrożenia dla Rosji i nadal jest zainteresowane w utrzymywaniu otwartych kanałów komunikacji z Moskwą w celu zapobiegania eskalacji i napięć.

Oprócz elementów…

…militarnych, w deklaracji wspomniano też o pociągnięciu do odpowiedzialności osób winnych popełnienia zbrodni wojennych, w tym ataków na cywilną infrastrukturę krytyczną. Zapowiedziano kontynuowanie sankcji gospodarczych nakładanych na Rosję. Zdecydowano, że jej aktywa zdeponowane na Zachodzie pozostaną zamrożone, dopóki nie zapłaci ona za szkody wyrządzone Ukrainie..

Także Indo-Pacyfik stał się obszarem do dyskusji w czasie Wileńskiego Szczytu. Z zadowoleniem przyjęto wkład Australii, Japonii, Nowej Zelandii i Republiki Korei w kształtowanie bezpieczeństwa w regionie euroatlantyckim, w tym ich zaangażowanie we wspieranie Ukrainy w wojnie z Rosją.

Na zakończenie szczytu ogłoszono jego kolejny termin i miejsce tj. Waszyngton, lipiec 2024, w okrągłą 75 rocznicę powstania NATO.

Czego możemy spodziewać się na nim?

Przede wszystkim rok 2024 jest specyficzny z uwagi na kampanię i wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Do listopadowego terminu elekcji polityka amerykańska będzie emocjonowała się w pojedynkach wyborczych między głównymi rywalami tj. obecnego prezydenta Joe Bidena a prawdopodobnie (choć to teoretycznie może się jeszcze zmienić) Donalda Trumpa, reprezentującego republikanów. Jeżeli ten ostatni wygra, to wzrośnie nieprzewidywalność amerykańskiej polityki zagranicznej, w szczególności dotychczasowe wsparcie Ukrainy może okazać się problematyczne.

Także będąca już faktem, rywalizacja strategiczna z Chinami (w tle Tajwan), przejawiająca się we wzajemnym zaostrzeniu stosunków handlowych i niezmienna wola Stanów Zjednoczonych egzekwowanie swobody żeglugi na Morzu Południowochińskim przy próbach dominacji na tym akwenie marynarki chińskiej, stwarza potencjalną strefę konfliktów gdzie Sojusz Północnoatlantycki nie może pozostawać bierny.

Przyszłe członkostwo Ukrainy wydaje się obecnie odległe. Wątpliwe aby drzwi NATO do członkostwa Ukrainy zostały otwarte na szczycie w Waszyngtonie. Dopóki trwa wojna to akcesja będzie musiała poczekać aż do jej zakończenia (o ile to kiedykolwiek nastąpi).

Wobec powagi…

…sytuacji przeciągającego się konfliktu zbrojnego Ukrainy z Rosją, należy spodziewać się większego zaangażowania w pomoc militarną dla Ukrainy przez Unię Europejską, w tym na wspólnych inicjatywach produkcji broni i amunicji.

Zjawiska takie jak masowa presja migracyjna, wojna hybrydowa, próby ingerencji w zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego i Prezydenckie w Stanach Zjednoczonych, cyberataki na sieci infrastruktury krytycznej, będą niestety wyzwaniami nieodłącznymi w naszej politycznej rzeczywistości.

Sławomir Pawłowski

Fot. www.nato.int

Zostaw komentarz

Proszę wpisz swój komentarz
Proszę wpisz swoje imię