Mieszkaniec powiatu bolesławieckiego pojechał na „wycieczkę do Wrocławia. Palił „skręta” w pokoju hotelowym, został zatrzymany.
Wrocławscy policjanci interweniowali w jednym z wrocławskich hoteli, po tym jak jego pracownik zawiadomił o uruchomieniu się w wynajmowanym pokoju czujnika przeciwpożarowego. Jak dodał zgłaszający dym, który uruchomił czujkę miał zapach palonej marihuany. Funkcjonariusze zatrzymali 28-letniego mężczyznę, a o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Podczas patrolowania ulic Krzyków policjanci z Referatu Wywiadowczego komendy miejskiej otrzymali dyspozycję udania się do jednego z pobliskich hoteli. Zgłoszenie dotyczyło uruchomienia się czujnika przeciwpożarowego w jednym z wynajmowanych pokoi. Jak oświadczył pracownik hotelowy, dym wydobywający się z pomieszczenia miał charakterystycznym zapachu marihuany.
Funkcjonariusze, po przybyciu na miejsce zastali, w wynajmowanym pokoju, 28-letniego mężczyznę oraz towarzyszącą mu 23-letnią kobietę, oboje mieszkają w powiecie bolesławieckim.
Mężczyzna dobrowolnie przekazał interweniującym policjantom „skręta” oraz zawiniątko z suszem roślinnym, oświadczając że należą one do niego.
Z zatrzymanym 28-latkiem funkcjonariusze udali się na komisariat, gdzie potwierdziły się przypuszczenia pracownika hotelowego. Zabezpieczony skręt oraz papierowe zawiniątko zawierały ok 50 porcji handlowych marihuany.
28-latek po krótkim pobycie w komisariacie trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych, teraz o jego sprawą zajmie się sąd.
sierżant sztabowy Rafał Jarząb