,,Żyli prawem wilka a historia o nich głucho milczy” – tak o nich pisał w swoim wierszu ,,Wilki” Zbigniew Herbert. Opluwani, wyszydzani przez komunistyczną propagandę PRL-u, przez kilkadziesiąt lat – zostali usunięci z pamięci naszego społeczeństwa. Ponad 20 lat potrzeba było aby w Wolnej i Niezawisłej Rzeczypospolitej mogli się doczekać, dnia upamiętniającego ich walkę i poświęcenie. Można by rzecz, że winniśmy się cieszyć, że prawda i pamięć o Żołnierzach Niezłomnych Wyklętych, jest nam Polakom dzisiaj przywracana. Historia przyznała im rację. Niepodległa i Niezawisła Polska, za którą tak drogo zapłacili krwią i życiem, stała się faktem. Dobrze się stało, że 1 marca, obchodzimy jako Dzień Pamięci Żołnierzy Niezłomnych Wyklętych. Chociaż mam pewny niedosyt, a to za sprawą…
Minęło ponad 70 lat od zakończenia działań II wojny światowej, i 25 lat od odzyskania pełnej wolności i suwerenności naszego kraju, a nasze społeczeństwo niechętnie i ochoczo na ten temat rozmawia. Piszę te słowa nie z przysłowiowego sufitu ale z życia, z rozmów jakie przeprowadziłem z wieloma ludźmi w trakcie zbierania materiału do mojej książki. W oczach wielu z nich widać było nieufność, wstyd a nawet bojaźń. W oczach wielu z nich przejawiał się wstyd za tamte czyny ich bliskich. Wyczuwało się niechęć do głośnej rozmowy na te tematy. Bali się o to, aby ich słowa nie ujrzały światła dziennego, a tym bardziej bali się, aby ich nazwiska nie ukazały się na jakimkolwiek nośniku informacyjnym.
Kiedy dla Polski…
…nadszedł czas pełnej suwerenności, czas sprawiedliwego zadośćuczynienia za krzywdy im wyrządzone, to wydawało się nam, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Że. znowu o nich pamiętamy. Stało się jednak inaczej. Pamięć o nich wróciła, ale pozostała gęsta pajęczyna ubeckich pająków, która dalej zasłania prawdziwe oblicze Żołnierzy Niezłomnych Wyklętych. Ta gęsta pajęczyna szyta długo i mozolnie latami, bardzo głęboko wryła się w pamięć naszego narodu i tkwi w nim jak kleszcz w ciele człowieka, zniewalając ciało i umysł. Dziś znowu Żołnierz Wyklęty dzieli naszą pamięć. Dla jednych jest symbolem walki z władzą komunistyczną i sowiecką okupacją. Dla drugich jest bandytą, który mordował i rabował. Kiedy zbierałem materiał do tej książki to słyszałem wiele razy takie słowa; , po co o tym piszesz, nie podawaj nazwisk, co to da, że o nich napiszesz”.
Ostatni żołnierz…
…z oddziału AK – WIN jaki działał w powiecie legnickim w latach 1946 -1952 na terenie gminy Legnickie Pole – Stanisław Wasilewski ps. ,, Cichy” w naszych rozmowach tak mówił:
-,, Antoni, po co o tym pisać?, czy warto?, kto w to uwierzy?, jeszcze będą z tego kłopoty”.
Kiedy słuchałem tych słów gdzieś głęboko w moim sercu poczułem ból i zrozumiałem jego obawy. Oni, są dalej Żołnierze Wyklęci! Taki też dałem tytuł mojej książce dedykowanej Żołnierzom Niezłomnym Wyklętym. Zbierając informacje o tym oddziale, mówiłem moim rozmówcom;
-,, Musimy ich przywrócić ku pamięci młodemu pokoleniu, musimy wydobyć ich z grobów niepamięci, musimy to zrobić jak najprędzej aby przestali być Żołnierzami Wyklętymi a pozostali w naszej pamięci jako Żołnierze Niezłomni. Nie bójmy się tego odzyskiwania i przywracania”.
Na koniec…
…przytoczę słowa Józefa Seredyszyna z Koskowic, mojego rozmówcy, syna Żołnierza Wyklętego – Piotra Seredyszna ps. ,, Zagłoba”;
– ,,Nie wolno nam milczeć o czasach Żołnierzy Niezłomnych Wyklętych. Oni muszą być obecni w naszym życiu, pamięci, bowiem inaczej będą dalej wyklęci i to za naszym cichym przyzwoleniem”.
Reasumując moje działania w wydobyciu z niepamięci naszego społeczeństwa opowieści o tych żołnierzach nasuwa mi się taka refleksja. Oni przeżyli więzienia, przesłuchania, bicie i mordowanie – lecz nie przeżyli zohydzenia ich walki w oczach wielu pokoleń naszego społeczeństwa. Kończąc artykuł pragnę aby stał się on moim maleńkim wkładem w coroczne obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych (1 marca). Pragnę go zakończyć fragmentem mojego ,,Epitafium dla Żołnierzy Niezłomnych” pochodzącego z mojej książki ,,Dalej Wyklęci”.
… Na cmentarzu w Legnickim Polu
złamana brzoza płacze,
pod nią spoczywa ,,Lawina”.
Zgasł już płomień ,,Wierzby” i ,,Cichego”,
zgasł już płomień ,,Ochackiego” i ,, Kanarka”,
zgasł już płomień ,,Sęka” i ,,Zagłoby”,
zgasł już płomień ,,Podolana” i ,, Cyklona”,
zgasł już płomień wielu innych z Was.
Lecz pamięć o nich
wiecznie będzie się tlić.
Ostatni z Was dołączył
do oddziału niebiańskiego.
Czas, ostatni raz
żegnam Was Żołnierze Niezłomni.
Dziś my chwytamy
za broń – Pamięć!
Antoni Bucki
(ilustracje:Antoni Bucki)