SZANSA DLA REGIONU

0
1989

Z Pawłem Frostem, kandydatem na radnego do Sejmiku Dolnośląskiego rozmawia Marek Szpyra.

– Jest Pan doświadczonym samorządowcem, ale dotąd działał Pan w obszarze miasta, konkretnie jako radny Legnicy. Sejmik wojewódzki to inne wyzwanie…

– Owszem, praca radnego na poziomie dolnośląskim to spojrzenie na swoją małą ojczyznę z perspektywy całego, dużego regionu. Ale co do meritum niewiele się zmienia. Nadal są to działania na rzecz lokalnej społeczności. Inna sprawa, że z pozycji radnego wojewódzkiego można powalczyć kompleksowo nie tylko dla Legnicy, ale dla całego subregionu, dla Chojnowa, Lubina, Prochowic, Złotoryi, Legnickiego Pola, Jawora i innych gmin.

– Do tego jest potrzebna ścisła współpraca z samorządowcami miast i gmin. Jest Pan otwarty na taką współpracę?

Oczywiście. Burmistrzowie, wójtowie, prezydenci, którzy zostaną wybrani w nadchodzących wyborach, obejmą swoje stanowiska dzięki demokratycznym decyzjom wyborców. Emocje związane z kampanią wyborczą opadną. I przyjdzie czas na normalną pracę. Wiadomo, że sejmik wojewódzki to także spory, dyskusje i w pewnym sensie „konflikty” różnych lokalnych potrzeb. Tu jednak ważna będzie zdolność do osiągania kompromisów.

Wiadomo, że nawet najwyższy poziom inwestycji jest wszędzie mile widziany. Nie będzie łatwo zmierzyć się z oczekiwaniami mieszkańców.

To nic nowego. Żaden budżet nie jest z gumy, natomiast racjonalne zarządzanie pozwala na osiąganie celów. Musimy po prostu mądrze wydawać pieniądze. Na przykład jeśli Złotoryja i gminy wokół Złotoryi mają potencjał turystyczny, nawiasem mówiąc nie wykorzystany, to trzeba temu powiatowi pomóc. I nie chodzi tutaj tylko o wsparcie budowy basenu, bo to przede wszystkim należy się mieszkańcom Złotoryi, aby poprawić komfort życia. Turystyka na poziomie takiego powiatu jak złotoryjski powinna się rozwijać w połączeniu z tym co się dzieje w bardziej znanych turystycznie miejscach na Dolnym Śląsku. I właśnie szersze spojrzenie z perspektywy Sejmiku pomoże Złotoryi, Jaworowi.

Jednak mamy gminy gdzie atrakcji trochę mniej, a i miejscowi chcieliby aby ich miejscowości rozwijały się zdecydowanie szybciej. Chojnów czy Prochowice nie przyciągną turystów…

Ale mają inne atuty, zresztą nie wykorzystane! To są bardzo atrakcyjnie położone gminy, każda z nich ma swoje atuty, ale być może z jakiegoś powodu do tej pory nie udawało się ich wykorzystać. Jako radny wojewódzki, jeśli zdobędę zaufanie wyborców, wspomagać będę takie inicjatywy, które przyciągną inwestorów do tych gmin. Zresztą dobra współpraca i pomoc ze strony radnych sejmiku nie powinna się ograniczać tylko do tych słabszych. Lubin czy Legnica są zasobniejsze, ale tutaj także jest wiele obszarów w których z poziomu Sejmiku można dużo pomóc. Platforma Obywatelska ma kompleksowy program dla samorządów, który jest spójną koncepcją dla każdej gminy. Likwidacja urzędu wojewody…

– Bo rządzi PiS???

Nie, Panie Redaktorze, niech Pan nie przesadza! Likwidacja urzędu wojewody, oprócz zmniejszenia kosztów biurokracji, przekazałaby więcej kompetencji na poziom samorządów, na poziomie województwa – marszałkowi. I taka zmiana byłaby dobra bez względu czy na poziomie rządowym rządzi PiS, PO czy inna partia. Zresztą przecież w Sejmikach w Polsce też zapewne będą takie, gdzie rzadzić bedzie PiS.
Pieniądze…
Owszem. Jednym z kluczowych punktów programu jest przekazanie podatków PIT i CIT w całości samorządom. Tu zapadałaby decyzja o wysokości wolnej od podatku. Nie muszę chyba zaznaczać, jakby to zwiększyło dynamiką rozwoju, a z drugiej strony pomogło mieszkańcom o najniższych dochodach. Słabsze samorządy, a takich nie brakuje nawet w pobliżu KGHM, skorzystałyby z funduszu solidarnościowego, który byłby finansowany z podatku VAT oraz podatków płaconych w bogatszych częściach kraju. Ważnym punktem programu jest przekazanie samorządom nieruchomości skarbu państwa pod budownictwo komunalne. Tu jest sporo przestrzeni dla przyjaznego partnerstwa publiczno-prywatnego. To zdynamizuje lokalnych przedsiębiorców, a mieszkańcowm skróci drogę do własnego mieszkania.

– Jest jeszcze urząd starosty. Do likwidacji?

Starostę wybieraliby mieszkańcy powiatów wyborach bezpośrednich. W ogóle mieszkańcy powinni mieć możliwość mocniejszego głosu w sprawach lokalnych. Na przykład poprzez silniejszą rolę referendów, decydujących choćby o inwestycjach w danej gminie.
Biznes, biznesem. Ludzie narzekają na poziom bezpieczeństwa.
Zawsze może być lepiej. Zagadzam się. Proponujemy program „Bezpieczna gmina”. To program elastyczny,bo w tak delikatnych sprawach musi być ścisłą współpraca organów Państwa, sejmików, rad gmin i „szefów” gmin.

– Tymczasem narzekamy na obsługę w urzędach. Co z tym zrobić?

Myślę, że choć trochę może pomóc karta obywatelska, czyli odgórne ustalenie czasu i standardu załatwiania spraw przez obywateli w urzędach. Oczywiście tak zwany „czynnik ludzki” zawsze będzie decydujący, ale spróbujmy wspólnie poprawiać standardy. I to dotyczy innych obszarów życia. Na bieżąco musimy pracować nad ograniczeniem ruchu samochodowego w centrach miast, szybszą budowę ścieżek rowerowych. Dobrym trendem jest obniżanie cen biletów komunikacji a nawet wprowadzanie darmowej komunikacji – może na początek przynajmniej dla uczniów. Nie zapominamy o oświacie. Zgadzam się z tym, że to samorządy powinny decydować o rozmieszczeniu sieci szkół na swoim terenie. Jako tłumacz i nauczyciel języka angielskiego podkreślał będę rolę nauki języków obcych oraz informatyzacji. Z poziomu Sejmiku wojewódzkiego można użyć wielu narzędzi aby w tym zakresie wspomóc oświatę.

– A co dla seniorów?

Wielokrotnie w wywiadach wspominałem o pomyśle na zorganizowanie centrów pomocy dla seniorów, z całodobową opieką. Taka inicjatywa może wyjść z poziomu gmin, ale ja o tym nie zapomnę także w sejmiku dolnośląskim, jeśli tam zasiądę. Ze względu na moje osobiste doświadczenie szczególnie będę zajmował się polityką socjalną niepełnosprawnych. To jest problematyka, którą staram się rozwiązywać od wielu lat. Liczę, że z poziomu decyzji, które zapadają we Wrocławiu, łatwiej będzie także w tym zakresie. Niestety jeśli chodzi o niepełnosprawnych nadal mamy dużo do nadrobienia. Reasumując, chcę być radnym, który realizować będzie rzeczywiste potrzeby mieszkańców. Zapraszam do stałego kontaktu, także do merytorycznej krytyki mojej pracy. Każdą uwagę przyjmę z pokorą.

– Dziękuję za rozmowę.

 

Fot. (fb Pawła Frosta)

Zostaw komentarz

Proszę wpisz swój komentarz
Proszę wpisz swoje imię