Za piątaka

0
944

Nie spotykamy wśród rzemieślników i chłopów (…) myślącego dopiero po wypowiedzeniu zdania w tak zastraszającej ilości, jak w kulturze intelektualistów – napisała w 1934 roku profesor Cezaria Baudouin de Courtenay Jędrzejewiczowa.


Dwie kultury i dwie nauki – broszura z wykładem, jaką znalazłem na comiesięcznych starociach w legnickim Rynku, zawiera to zadziwiająco trafne i aktualne zdanie.
Sprzedawca żądał piątaka, bo przedwojenne.

To więc było…

…widoczne już wtedy. Z tą kulturą intelektualistów.

Kiedy więc, ciekawe, postępowa dramaturgia polska zareaguje widowiskami odpowiednimi do tych właśnie czasów? Wojennych i strasznych.
Ma to w sobie. I żadne to-tamto (intelekt?) jej nie powstrzyma. To pewna.
Kiedy zareaguje tak, jak zareagowała, ta dramaturgia – na władzę PiS, lustrację, śmierć pod Smoleńskiem, regulacje w sądownictwie, 500+, niepraworządne przenoszenie sędziów z jednego do innego wydziału sądu, zbrodnicze orzeczenia TK w sprawie aborcji, szokujące napisy o normalnej rodzinie złożonej z chłopaka i dziewczyny, na terror Łukaszenki – tak przecież podobny do pisowskiego, wycinanie drzew, niehumanitarne zamknięcie granicy z Białorusią dla żubrów i turystów ze Wschodu (bliskiego i nieco dalszego), próby regulowania praw dotyczących mediów czy takiej zgrozy jak wypowiedź o praktykowaniu cnót.
Kiedy?
Oprócz widowisk, jako reakcja – także mogłyby być marsze intelektualistów (posłów, radnych), spacery, demonstracje, akcje, stania i nawoływania, obwoźne ekspozycje, recytacje, deklamacje, śmichy-chichy. I machanie konstytucją albo tekturą na patyku. Z napisem.
Oraz inne. W postaci publicystyki postempowych besserwisserów.
Kiedy – jedni zareagują na to zdziczenie Rosji felietonami, a drudzy – jakąś sztuką, w której, koniecznie – wykażą związek pisowskiego rządu z Władimirem P. i jego tak zwaną – armią?
Także nieudolność premiera M.M. wykażą oraz służalczość prezydenta wykażą, izolację Polski na arenie, szaleństwo b. ministra obrony, który powołał WOT jako gwardię potrzebną do wojskowego przewrotu, a armię zwijał, likwidował i zubażał, również odklejenie Prezesa wykażą od rzeczywistości – jak w zgrabnym kabaretowym serialu?
Wypowiedzi celebrytów też by mogły być. Jako reakcja. Aktorki, reżyserki, pisarza, dziennikarza. Przedzierzgniętych w oszalałe kasandry i świeckie matki teresy.

Kiedy dołączą…

…także redaktorzy mediów opartych na niemieckim finanz, a to znaczy wsłuchanych w dyktando niemieckich rozporządzeń?
Dołączą i może włączą do serwisów informację (żadne tam zaraz sprostowanie) o tym, że to nie Gerhard był na etacie konsultanta u Axela, tylko gość znany jako Deep Fake?
Ten sam, z którym rozmawiał Bartosz Onet W. Ten sam.
A, i jeszcze kościół. Kiedy zauważą, jak bierze, żąda i robi brzydkie rzeczy. I zaćwierkają o tym po wszystkich fejsach i innych maglach?
Kiedy?
Można zadać i inne pytania.
Kiedy obecna opozycja zacznie żądać postawienia w stan oskarżenia uległe władze samorządowe pozbawione właśnie przez wysoka izbę ochrony w postaci poprawki, przeciw której tak głośno wołał w Sejmie poseł Budka. Twitujący ponadto na bieżąco Siemoniak, Luft, Szczerba und andere.

Na pewno…

…pojawią się odważne spektakle o tym strasznym czasie, błyskotliwe teksty publicystów albo dojdzie do wzmożenia bulgotu w internetowym ścieku. Straszny korowód gawiedzi na Krakowskim w stolicy z krzyżem z puszek po piwie podczas radosnego happeningu w 2010 roku nie zostawia złudzeń. Niebawem się zacznie.

W tym wykładzie wybitnej córki znakomitego językoznawcy znajdujemy, oprócz powyżej cytowanego – inne interesujące przytoczenie z listu Jamesa G.Frazera do E.Renana, w którym czytamy przestrogi przed zbyt silną wiarą w wytrzymałość tego kompleksu wytworów kultury, które uważamy za wskaźniki ucywilizowania (za taki wskaźnik ucywilizowania mógłby być na przykład uważany mocno eksponowany niebotycznie drogi zegarek).
Pod cienką powłoką tak zwanej cywilizacji czają się tradycje dzikiej, pierwotnej kultury (…), dzicz żywa i żywotna, zawsze gotowa do wyżłobienia szczelin w cieniutkiej i kruchej skorupie wyższej cywilizacji, która ją poskramia.
Jakie to adekwatne.
Naiwność w podejmowaniu gier, robieniu interesów, prowadzeniu rozmów czy choćby tylko próbach pogadania kończy się, niestety, żałośnie.

Jak celnie powiedział redaktor Gelberg: oni pochodzą od innej małpy. Dzicz żywa i żywotna.
Nie da się i nie warto. Żadnego gadania. Nie i nie.
I chociaż stwierdzanie o cywilizacji wyższej i tej innej jest ostatnio niepopularne i niebezpieczne czasami, to głos profesor Baudouin de Courtenay sprzed lat wciąż brzmi, niestety, świeżo i dlatego warto go wydobyć z przeszłości i za piątaka – przypomnieć.

Adam Kowalczyk

Zostaw komentarz

Proszę wpisz swój komentarz
Proszę wpisz swoje imię