Punkowo, online na żywo

0
2137

Koncerty online są „jakieś inne”. Ale trudno, oprócz coraz szerszego koncertowego podziemia, odbywają się te w formule online, bez publiki (oprócz mediów, szerokich ekip związanych z zespołami i organizatorów). Trzeba przyznać, że „onlajny” robione w ramach STREFY DE, w Legnickim Centrum Kultury, dają radę. Tym razem mogliśmy pooglądać i posłuchać energetyczną dawkę: THE VETS, POLISH FICTION i WARA.

 

Ekipa THE VETS to doświadczenia muzyczne ludzi, którzy grali (grają) w typowo punkowych składach tj. ZWŁOKI, STAN OSKARŻENIA, DOBRA DOBRA, „skakankowych” – SAKRA, postpunkozimnofalowych – THE LESS, czy trashmetalowych – DEAD MIND, WARBELL.

 

 

Efektem tej wybuchowej mieszanki jest brudne ska, czasem z klimatami reggae. Niespodzianką dla znawców legnickiego punkyreggae z pierwszej połowy lat 80 ubiegłego wieku była obecność na scenie nowego człowieka w ekipie THE VETS – Dudka.

 

Pochodzący z podprochowickich Lisowic Dudek był wokalistą zespołów U-BOOT, TOA i SPEEDY GONZALES. Potem przez… 33 lata, dał sobie spokój z czynnym „uprawianiem” muzyki i po raz pierwszy od 1987 roku stanął na scenie, przy imponującym zestawie perkusjonalii w sali Akademii Rycerskiej.

 

 

 

Występ THE VETS był oficjalną, koncertową premierą płyty „SKAranie”. Z numerami po polsku, angielsku i hiszpańsku (m.in. cover Zielonych Żabek). W bonusiku popłytowym Vetsi z gościnnym udziałem Reni (WARA) na trąbce zagrali klasykę ska – „Rudego…” a na do widzenia stuprocentową premierę (pierwszy numer, który znajdzie się na drugiej płycie) – „Orwella” – ciężkie reggae z bardzo aktualnym tekstem.

*    *     *

Potem była chwila wyciszenia… STREFA DE zaprezentowała wspomnienie o zmarłym kilka dni temu Bocianie, wokaliście starej legnickiej punkowej załogi PLUTON 35. Ilustracja muzyczna wymowna: fragment występu PLUTONU 35, na przeglądzie w Legnicy w 1988 roku, gdzie prowadzącym imprezę był Krzysiek Mokanek, którego żegnaliśmy cmentarzu we Wrocławiu pod koniec ubiegłego roku…

 

*    *    *

Na scenie zamontował się chojnowski POLISH FICTION. Przyznam (sorry panowie 😉 ), że kiedy słyszałem ich kilka lat temu (ale chyba tak  przed  2015 rokiem), to było słabo 😉 Chłopaki wykonali jednak kawał dobrej roboty i dziś prezentują solidne punkowe młócenie. Eee tam punkowe, oni momentami grają taki metalpunk 😉 Ale powiem szczerze druga część występu POLISH FICTION czyli stare numery OKM z puzonem to było muzyczne miodzio (słucham to na YT już kolejny raz). Zrobiło się gorące punky-reggae party, aż się chciało skakać. Panowie, grajcie to częściej 😉 Piękne granie!

 

 

 

 

Finał STREFY DE to WARA z Miłkowic czyli pełna energii Renia na wokalu i trąbce w ciężkich postpunkowych brzmieniach. Wiele bardzo dobrych skojarzeń muzycznych, ogień na scenie. Ekipa z korzeniami sięgającymi OFIAR AGRAFKI czy Pro Publico Bono. WARA głośno wykrzyczała swój przekaz.

Cudowna ściana dźwięku, nawet poza streamem, w mało „akustycznej” sali Akademii Rycerskiej, robiła wrażenie. Fakt, akustycy Legnickiego Centrum Kultury także wykonali kawał dobrej roboty.

 

 

 

 

Szczególne  podziękowania dla Pawła Jurczyka z LCK,  wszyscy wiemy dlaczego. Dzięki Paweł!

„Onlinowe” gigi mają feler – brak publiczności przed sceną. Ale jest jeden ogromy plus. Możemy cały czas oglądać ten koncert na YT.
POLECAMY.

CAŁY KONCERT PONIŻEJ:

(msz)

Zdjęcia: Dariusz Borowiec

Zostaw komentarz

Proszę wpisz swój komentarz
Proszę wpisz swoje imię