No to wystartowali. Niektórzy politycy sporo szybciej od rywali, ale co tam. Prawo jest po to by mieć je w d… Zwycięzcom można skoczyć, przegranych nikt nie pamięta.
W pseudomediach, pseudodziennikarze regularnie podkręcają wściekliznę jednej masy na drugą masę. Opary absurdu są już tak gęste, że mało kto kojarzy o co tak naprawdę toczy się gra i według jakich reguł. Reguł zresztą coraz mniej. Ale to potrwa jeszcze kilka tygodni. Potem jedne święta, drugie… Taki to nasz czas niewolników.
Marek Szpyra