Oficer dyżurny lubińskiej komendy otrzymał informację od mężczyzny, który zgłosił, że jego kolega wysłał mu wiadomość, z której wynikało, że chce targnąć się na własne życie. Błyskawiczna reakcja policjantów i strażaków, zdecydowane działanie dyżurnego, a następnie rozmowa i empatia, pozwoliło odwieźć desperata od tego dramatycznego kroku i zapobiec nieszczęściu.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lubinie otrzymał zgłoszenie, z treści którego wynikało, że jeden z mieszkańców miasta chce targnąć się na swoje życie. Mężczyzna wysłał wiadomość do swojego znajomego, informując go, że zjadł dużo tabletek i chce wrzucić podłączony kabel elektryczny do wanny z wodą, w której się znajdował. Funkcjonariusz wiedział, że w tej sytuacji liczyć się może każda sekunda.
Rozpoczęła się walka z czasem. Zdecydowane działania mundurowych pozwoliły na ustalenie, gdzie desperat się znajduje. Tam też natychmiast udał się patrol wydziału prewencji. W tym samym czasie powiadomiono inne służby ratunkowe.
Kiedy funkcjonariusze dotarli pod drzwi mężczyzny, okazało się, że są zamknięte. Pomimo wielokrotnego pukania, nikt ich nie otwierał. Sąsiedzi poinformowali, że nie widzieli lokatora od kilku dni. Podjęto decyzję o siłowym wejściu do środka. Dzięki pomocy strażaków udało się wyważyć drzwi. Po ich otwarciu funkcjonariusze weszli do mieszkania. W łazience ujawnili mężczyznę, który znajdował się w wannie, a w ręce trzymał przedłużacz podłączony do napięcia. Policjanci natychmiast odcięli dopływ prądu, w celu uniknięcia tragedii. Pomogli też mieszkańcowi Lubina wyjść z wanny, a następnie otoczyli go opieką do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego.
Lubińscy stróże prawa wiedzą, że kiedy w grę wchodzi życie ludzkie, trzeba działać natychmiast, bez chwili do stracenia. Codzienna służba, zdobywane w jej czasie doświadczenie, pozwala policjantom na szybką ocenę sytuacji, profesjonalną reakcję i pomoc wszystkim, którzy jej potrzebują.
Niewątpliwie, gdyby nie właściwa i szybka reakcja dyżurnego oraz błyskawiczna interwencja mundurowych, mogłoby dojść do tragedii.
asp. szt. Sylwia Serafin