Czemu oni się tak czają? Przecież mogą wszystko z taką przewagą – w Brukseli, w Sejmie, w Sejmikach, w radach miejskich.
Wygrali wybory, elektorat pokazał, kogo woli – co tu udawać jakąś tam demokrację?
Premier, oczywiście, zwycięzca wyborów – skromnie, ale już zaczął. Przejął od Leszka Moczulskiego właściwe rozumienie skrótu PZPR i zastosował je, dość nerwowo, przyznajmy – na sali plenarnej przy Wiejskiej. Tego samego Leszka Moczulskiego (w kwitach SB figurował jako TW Lech), z którym w gabinecie prezydenta RP Lecha Wałęsy obalał rząd Jana Olszewskiego pewnej czerwcowej nocy.
Można powiedzieć
– taki trochę wspólnik Donalda Tuska.
Ale i to, co zaproponował ostatnio premier Tusk – zdaje się skromne, jeśli chodzi o tę głośną (!) sejmową wypowiedź. Obecne zarzucanie Pisowi współpracy z Rosją, rozbrajanie armii albo hodowlę szpiegów na rzecz wschodu (jak ten sędzia, co zwiał) w spocie KO – to jakieś drobiazgi. W gruncie rzeczy.
Chociaż z bredni…
….zamieszczonych w klipie KO wszystkie są łatwe do skompromitowania, to ustęp o rozbrajaniu wydaje się najbarwniejszy. Zakupu Abramsów, samolotów F35 czy koreańskiego sprzętu pancernego nie można użyć normalnie jako dowodu na osłabianie wojska polskiego, a jednak takie coś powiedziano. Można nienormalnie lub przed specjalnym audytorium.
To daje pojęcie o adresatach przekazu – bardzo młoda młodzież lub mocno leciwa część elektoratu albo ludzie z amputowaną pamięcią lub/oraz rozumem.
Nie inaczej.
Mając wsparcie Brukseli, Sejmu, Senatu oraz zachodnioeuropejskich przywódców – premier Tusk mógłby stwierdzić cokolwiek w poprzek każdej właściwie uznanej i przyjętej powszechnie prawdzie. Albo fantazjować bez granic. Że Ziemia jest płaska lub że to Jarosław Kaczyński twierdzi, że Ziemia jest płaska. Na przykład.
Albo, że już Platon w Państwie i za nim Arystoteles w Polityce przestrzegali przed PiS a zwłaszcza Jarosławem Kaczyńskim, jako nieszanującym demokracji uzurpatorem. Tyranem.
Czemu nie? Można bardziej? Można.
Jak ukraść…
…księżyc – kreskówka Universal Pictures o genialnym złoczyńcy i jego hordzie minionków powstała na mocy umowy ze spadkobiercą autora powieści pt. O dwóch takich, co ukradli księżyc, którego dzieli od pewnego domku na Żoliborzu tylko 45 minut publicznymi środkami stołecznego transportu. Ta bliskość jest oczywistym powodem i dowodem na to, aby myśleć, że despicable Jaro maczał palce w kontrakcie z Universalem i zarobił fortunę na filmie Jak ukraść księżyc na wieżowiec K-Towers przy Srebrnej. Jedziemy dalej?
Redaktor naczelny Piastowskiej mógłby rozpisać konkurs na najsilniej niedorzeczną niedorzeczność, którą można by przylepić pisowi.
Czytelnicy poszaleliby sobie. I wzrosłaby klikalność. Oglądalność. I czytalność.
I potem…
…odsprzedać listę najlepszych najgorszych bzdur premierowi Tuskowi.
Żeby miał na zapas.
Swoją sytuację, zdaje się – lepiej niż premier Tusk, zrozumiała legnicka Platforma Obywatelska, która mości się pomału w Ratuszu. Czytamy właśnie, że kolejna, druga już sesja nowej Rady Miejskiej ma do rozpatrzenia w dwudziestodwupunktowym porządku aż sześć projektów zmieniających uchwały w sprawie wyboru składu osobowego powstałych już komisji (w skrócie: gospodarki, rewizyjnej, kapituły, skarg, kultury, spraw społecznych).
Komisja…
…budżetu, jak wynika z zawiadomienia, nie będzie zaczepiana (przewodniczący Baranowski może być spokojny).
Myśl, że to ze względu na nieobecne na poprzedniej sesji panie radne – wydaje się bardzo piękną. Projekty zmian po to, aby paniom umożliwić udział w pracach (którejś z) komisji – n’est-ce pas?
Ale i tak – skoro można brać jak leci, bo kto zabroni, mówić co się chce albo nie mówić nic, jak zauważono w związku z sytuacją Jarosława R. w Sejmiku – to czemu by nie poumieszczać we wszystkich komisjach swoich, którzy zagwarantują Prezydentowi realizację czegokolwiek, co postanowi?
Zagranie o wszystko bez cienia jakiegokolwiek ryzyka, za to z wizją samych korzyści – to nowe legnickie znaczenie va banque.
O.Bywatel