SEN – Bolesław III Krzywousty i jego 14 dzieci

0
407

Rodzice Bolesława III Krzywoustego, książę Władysław I Hermann i księżniczka Judyta czeska, córka króla Czech Wratysława II zostawili Polskę podzieloną pomiędzy dwóch synów, wspomnianego Bolesława III i księcia Zbigniewa.

Ten pierwszy władał księstwami małopolskim, sandomierskim i śląskim, a książę Zbigniew Wielkopolski, Mazowszem i Kujawami. Piastowie żyli bardzo krótko, rzadkością było osiągnięcie wieku 65 lat. Przeciętnie żyli lat 50 lub 55.

Przyznać należy, iż Bolesław III Krzywousty w łożu małżeńskim był pracowity. Potomstwo Bolesława skutkowało, jak się później okaże, złymi czasami dla Polski.

Chciał dobrze, ale poszło to w kierunku odwrotnym. Za wszelką cenę starał się nie doprowadzić do walk między braćmi o panowanie nad Polską. Więc dokonał testamentowego podziału kraju pomiędzy swoich synów. Dzieciątek miał Bolesław czternaście. Tyle zarejestrowały kroniki. Najkrócej żył książę Leszek, tylko 15 lat. Imię Bolesław było tak nobilitowane w dynastii Piastów, że zastanawiam się skąd tyle tej popularności. Bolesław Chrobry, Bolesław Krzywousty, Bolesław Kędzierzawy, Bolesław Wstydliwy, Bolesław Szczodry. STOP! Obawiam się, że jeszcze zajdzie pomyłka i dopisze się do tej listy – Bolesław Legnicki Łysy.

Wracam do tematu podziału Polski. Sytuacja ta trwała prawie dwieście lat, do czasów objęcia tronu przez Władysława Łokietka. Status państwa zmieniał się w tym czasie kilkakrotnie, raz było to księstwo innym razem królestwo. Okres ten trwał od 1138 roku, od śmierci Bolesława III Krzywoustego, do objęcia monarchii przez Władysława Łokietka w roku 1320.

W tym okresie stolica Polski zmieniała się. Miastami stołecznymi były Poznań, Płock i Kraków. Tutaj w Krakowie w roku 1320 dokonano po raz pierwszy koronacji króla polskiego w katedrze wawelskiej. Zapoznawszy się z historią i będąc Bolesławem Wszechmocnym postanowiłem pomoc Władkowi w uporządkowaniu spraw państwowych.

Aby się pojawić publicznie wybrałem szczególny dzień 20 stycznia 1320 roku, dzień koronacji Władysława I Łokietka na Króla Polski. Kraków, Katedra na Wawelu, tłumy przed zamkiem i samą katedrą. Wewnątrz tylko goście zaproszeni i delegacje dworów królewskich i cesarskich. Arcybiskup Gnieźnieński JANISŁAW właśnie trzymał w ręku koronę aby nałożyć ją Władysławowi, gdy pojawiłem się, w ubraniu z przyszłości. Czarne spodnie, biała marynarka i czarne półbuty, pod kołnierzem koszuli, przypięta bordowa mucha w kropki.

W katedrze rozległ się krótki okrzyk, szloch i och. Niewiasty zemdlały, arcybiskup odprawiał egzorcyzmy, a ja normalnie, donośnym głosem odezwałem się do zebranych i do JKM, założywszy mu koronę na głowę.

– Niech żyje król!

I rozległy się najpierw nieśmiałe, pojedynczo głosy, a za chwilę już cały Kraków rozbrzmiewał po trzykroć:

– Niech żyje, niech żyje, niech żyje… – itd. skąd my to znamy.

– Królu Władysławie – przemówiłem. – Jam ci BOLESŁAW LEGNICKI.

– ŁYSY – szepnął do ucha Łokietka Janisław.

– Witaj dostojny panie, dobrodzieju, słyszeliśmy aliści o Waszej wysokości, mamy to zapisane w księgach naszych, jesteście tym mocarnym duchem z przyszłości – zwrócił się do mnie i zebranych w katedrze.

– Arcybiskupie Janisławie, nie odczyniaj już egzorcyzmów, on swój i nasz.

– Widzę, że niektóre białogłowy i damy dworu omdlały na mój widok – posumowałem sytuację.

– W grodzie Radomiu jest brat BENIAMIN wraz z braćmi rapującymi ZBWO, ich najświeższa nutka opowiada jacy ludzie otaczają nas wszystkich. Wyślij tam Wasza Królewska Mość te białogłowy, które pomdlały widząc mnie, niech idą na pielgrzymkę a bracia rapujący nauczą je tych nutek i nie tylko…

Na zdjęciu przeor klasztoru ZBWO Beniaminków w Radomiu – ojciec Beniamin

– Ja idę, i ja, i ja – przebudziły się niewiasty – zwłaszcza te dworskie, niezamężne. Nie będę uprzedzał zakonu braci Beniaminków co ich czeka.

– Jakie wieści masz dla nas książę Bolesławie Legnicki Łyyyy…. nie dokończył mojego tytułu, bo przerwałem w tym momencie,

– Panie, Twój 10 letni syn, książę Kazimierz III , jak dorośnie poprowadzi Twoje królestwo na szczyty poważania i sławy, ale Ty Najjaśniejszy musisz teraz scalić te wszystkie księstwa, sandomierskie, łęczyckie, dobrzyńskie, sieradzkie, mazowieckie i tak dalej, aby KRÓLESTWO POLSKIE, stało się potęgą. Będziesz żył długo, aż 73 lata, ale ja Tobie życzę 100 lat dzisiaj w dniu Twojej koronacji, i zaśpiewałem „sto lat, sto lat”.

I tak powstała najpopularniejsza pieśń narodowa polska. Jak Kraków długi i szeroki niosło się STO LAT, STO LAT NIECH… i jednocześnie niech żyje król.

– Teraz Panie musisz stworzyć administrację, skarb królestwa, służby dyplomacji. Twój pierworodny syn Kazimierz III zwał się będzie WIELKIM, to on w roku 1364 założy w Krakowie pierwszy, Polski uniwersytet. Zniknie Polska drewniana, powstanie murowana.

– Azaliż dobre wieści przynosisz nam książę. Niech się tak stanie.

No cóż, mój pobyt na królewskim dworze w Krakowie postanowiłem zakończyć.

– Żegnam Waszą Wysokość wracam do skłóconej i zagrożonej inwazją obcych Polski. Władysław I Łokietek chciał jeszcze coś powiedzieć, ale… CDN.

Bolesław Bednarz-Woyda 

Zostaw komentarz

Proszę wpisz swój komentarz
Proszę wpisz swoje imię