Karuzela wyborcza na finiszu. Jeszcze tylko dwa tygodnie (druga tura prezydenckich niemal pewna).
Generalnie teatr polityczny nie zmienia się od lat. Owszem, nowe narzędzia, większe pieniądze, większa nienawiść. Wyborcy wierzą, że mają jakikolwiek wpływ na wyniki, ale tuż po opublikowaniu pierwszych „sondaży”, hipnoza zaczyna działać. A niepoprawni idealiści mają nadzieję, że „coś się zmieni”.
Długa…
… kampania wyborcza pokazała, że biznes nienawiści kręci się coraz lepiej. Na odcinku propagandy pracują coraz lepiej opłacani profesjonaliści, co w tym tygodniu widać choćby po „aferze z reklamami wyborczymi”, ujawnionej przez NASK. Najprawdopodobniej wszystko rozejdzie się „po kościach”, albo sprawa zalegnie w szufladzie, która zostanie otworzona na przykład przy następnych wyborach (parlamentarnych, prezydenckich…)
Lokalnie, w naszym regionie, także propagandowi aktywiści mieli bardzo pracowite miesiące. Ci profesjonalni, opluwali przeciwników politycznych w ramach swoich służbowych obowiązków. To nawet rozumiem. Praca to praca. Ale nie zabrakło wolontariuszy, którzy nie żałowali swojej śliny w imię słusznego rozwoju sąsiedzkiej nienawiści. Którzy bardziej, która strona jest bardziej skuteczna i „lepsza” w produkcji żółci? Social media są otwarte.
Nasi…
…lokalni celebryci komentują na swoich oficjalnych profilach. Podpowiem, że najbardziej ohydne wpisy umieszczają ci, którzy „tropią mowę nienawiści”.
Ostatnie godziny przed ciszą wyborczą to presja zwolenników teoretycznych faworytów, wobec wyborców mniej forsowanych kandydatów: „że ich głos będzie zmarnowany, jeśli nie zagłosują na naszego faworyta”. Szczerze przyznam (z tego co widz w social mediach, być może w rozmowach „na żywo” jest inaczej), że częściej propagandziści Rafała Trzaskowskiego wywierają presję na wyborców Szymona Hołowni, Adriana Zandberga czy Magdaleny Biejat, niż na przykład miłośnicy Sławomira Mentzena wobec ekip
Grzegorza Brauna…
…Marka Jakubiaka, Artura Bartoszewicza. Drużyna Karola Nawrockiego na razie skupia się na jak najlepszym wyniku w pierwszej turze.
Kogo…
…zobaczymy na kartach wyborczych w Dniu Dziecka? Nie byłbym pewny, że „sondażowe” przewidywania się sprawdzą. Głosujcie sercem i szanujcie wybór innych. Różnijmy się pięknie. Bo politycy o nas nie zapomną. Kolejne wybory już… za dwa lata. Kolejna kampania rozpocznie się już za kilka miesięcy. Zobaczycie 😉
Marek Szpyra