PONIEMIECKIE czytanie…

1
438
Nigdy nie mam czasu na lekturę, tym bardziej z wielką ochotą wpadłem do MODJESKIej w Legnicy, dowiadując się od znajomych, że będzie publiczne czytanie fragmentów książki „PONIEMIECKIE” której autorką jest Karolina Kuszyk. 

Jakież było moje totalne zdziwienie, że oto liczna gromada osób nie używa smartfonów. Poniosły one śmierć kliniczną  na czas otwartego czytania. Sam lokal, miejsce i wystrój MODJESKIEJ to dzieło sztuki dekoratorskiej. Klimat wnętrza lokalu jest niepowtarzalny,  zaprojektowany i zrealizowany przez artystę plastyka z tej najwyższej półki. Publika – pozytywnie zakręceni, nie dziwię się, ponieważ są uczestnikami, zorganizowanymi w grupie POZYTYWKA LEGNICA na portalu społecznościowym w mediach społecznościowych.

CZYTANIE – nie trzeba mieć lektorskich talentów, każdy uczestnik  dał z siebie wszystko, aby przekazać nam odbiorcom determinację nad powszechną w społeczeństwach kulturą smartfonową. Goście i uczestnicy tego przedpołudnia z książką udowodnili, że jest potrzeba kontynuacji tego jakże oryginalnego w zamiarach i czynach spektaklu.  Takie spotkania integrują, zbliżają ludzi do siebie.

Książka Karoliny Kuszyk była przez moment w moich rękach, co do jej treści i na podstawie tego co usłyszałem podczas czytania – jest to dość szczegółowa kronika wydarzeń i faktów dotyczących Legnicy, jej mieszkańców, ich zachowań oraz rozpoznawalnej mentalności.  Dzięki uprzejmości Pani Elżbiety Kot już wiem, gdzie nabyć tę lekturę na jesienne wieczory. Jeszcze słów kilka o uczestnikach legnickiego czytania. Emocjonalnie przeżyłem moment, gdy pojawiła się w MODJESKIEJ  – ONA, legenda i świadek legnickich zaszłości zacna i szanowna FELOMENA BAGIŃSKA, posiadająca wiedzę i fotograficzną dokumentację o wydarzeniach i historii powojennej Legnicy. Ileż wysiłku  było potrzebne Feli, aby  przyjść do Art Cafe MODJESKA. Choroba zapanowała nad Nią fizycznie tylko częściowo, ale pozostała czystość duszy, serca i umysłu. Słuchając FELI miałem wrażenie, że Ona nie czyta lecz opowiada, taki przekaz utrwalił w mojej pamięci to piękne spotkanie. Uczestnicy wiekowo  zróżnicowani, nie zabrakło tej części, która reprezentuje młodzież szkolną i studentów.

Autorka PONIEMIECKIE nie mogła przyjechać, powitała wszystkich nagraniem pierwszego czytania  fragmentów swej książki. Czytali między innymi Elżbieta Kot, dyrektor teatru i współsprawca wydarzenia Jacek Głomb.

Z tej strony chciałbym przeprosić wszystkich moich znajomych, którzy byli na tym spotkaniu, a z którymi się nie przywitałem, walczę o utrzymanie wzroku, jestem na krótko przed operacją, walczę z chorobą  Meniera  i spowodowaną przez nią częściową utrata słuchu. Art Cafe MODJESKA jest doskonałym miejscem na takie eventy. Wszystkich uczestników serdecznie pozdrawiam. 

FELOMENA  BAGIŃSKA
BARBARA  MORAWIEC
Ksiądz GACEK

Bolesław Bednarz-Woyda 

1 Komentarz

Zostaw komentarz

Proszę wpisz swój komentarz
Proszę wpisz swoje imię