Kinga Niewola i Patryk Niewada–Musiał to kolejne śpiewające młode osoby, które wystąpią 21 marca na Konkursie „Jęzory 2025” w V LO w Legnicy.
Młodym wokalistom Artur Kot zadał pięć pytań:
1. Kim jesteś? Jak siebie określisz? Jaka/ jaki jesteś?
2. Muzyka: czym jest w twoim życiu?
3. Jaka jest Twoja muzyka?
4. Odtwarzasz, czy tworzysz? Naśladujesz, czy kreujesz coś nowego?
5. Dokąd zmierzasz jako artystka/ artysta? Gdzie chcesz być? W którym miejscu i kiedy?
Kinga Niewola
– Jestem KinKa, a muzyka to moje drugie imię. Jestem artystą i wiem co robię! Mogę siebie określić jako osobę bardzo emocjonalną i otwartą. Ogromną przyjemność sprawia mi śpiewanie dla ludzi
i możliwość pokazania im kawałka siebie poprzez muzykę. Dwa lata temu chcąc spróbować czegoś nowego, napisałam do Patryka, czy nie zechciałby wykonać utworu w duecie na apelu szkolnym.
W ten sposób stworzyliśmy duet, który po dwóch latach wraca z czymś nowym!
– Muzyka jest dla mnie całym moim życiem. Nie wyobrażam sobie dnia bez założenia słuchawek na uszy i wejścia w świat dźwięków. Śpiew był moją pierwszą i chyba największą pasją, którą odkryłam w moim życiu. Czasem nawet łatwiej mi wyrażać niektóre emocje poprzez muzykę.
– Aktualnie jestem na etapie eksperymentowania – wiem już mniej więcej jaką ścieżką chcę iść, ale jestem otwarta również na inne, poboczne drogi, które mogą rozszerzyć mój horyzont. Myślę, że jestem stworzona do ballad – to właśnie od nich zaczęłam swoją przygodę ze śpiewem.
– Moimi autorytetami muzycznymi są Ed Sheeran, Billie Eilish oraz Igor Herbut. Czy moja muzyka jest wzorowana jakimiś kawałkami wymienionych wyżej artystów? Myślę, że nie. Od roku jestem na etapie odkrywania swoich emocji, które chętnie wylewam na papier, a później tworzę z nich swoją muzykę. Gdybym wzorowała się tylko na jakimś artyście, nie uwzględniając moich uczuć, wszystkie moje piosenki byłyby takie same i myślę, że nie byłyby również tak prawdziwe. Tworząc piosenkę, którą będziemy prezentować na konkursie uwzględniliśmy emocje obojga nas.
– Muzyka towarzyszy mi od małego. Z początku nie myślałam o śpiewaniu jako o czymś z czym mogłabym wiązać swoje życie w przyszłości. Dopiero od roku zauważyłam w sobie samej potencjał i stwierdziłam, że trzeba coś z nim zrobić. Dlatego zaczęłam tworzyć. Moim marzeniem jest śpiewać na wielkich scenach dla ludzi, aby z nimi przeżywać każdą zaśpiewaną piosenkę. Ogromnych skrzydeł dodało mi dołączenie do zespołu, z którym koncertujemy lokalnie we Wrocławiu. Nauczyłam się z nimi jak współpracować, improwizować, a przede wszystkim jak prawdziwie kochać muzykę.
Patryk Niewada-Musiał
– Jestem energiczny, uczuciowy i szalony. Dzięki pasji do muzyki poznałem niesamowitych ludzi w tym Kingę. Na wigilii szkolnej postanowiliśmy stworzyć duet i to wtedy po raz pierwszy połączyliśmy muzyczne siły.
– Muzyka dla mnie jest oddechem. Pomaga mi zrozumieć emocje, przeżyć je i zaakceptować. Muzyka jest moim językiem.
– Nasza muzyka indywidualna jest zbliżona do siebie, dlatego mogliśmy osiągnąć rezultat w postaci piosenki, która jest częścią nas dwoje.
– Jako twórca muzyki skupiam się na tworzeniu melodii, którą każdy będzie mógł zanucić lub zaśpiewać. Ważne jest dla mnie, aby moja muzyka była pełna miejsca do przeżywania emocji. Prosta melodia mojej kompozycji „Set me on fire” jaka będziemy wykonywali na „Jęzorach” podkreśla wokal i tworzy piękną przestrzeń do przemyśleń nad codziennością. Pomimo monotonności zwykłego dnia i tak czasem dosięgają nas emocje, które powodują w nas „wewnętrzny ogień”.
– Będę tam, gdzie poprowadzi mnie los. Aktualnie występuję na scenie praktycznie co miesiąc i jest to dla mnie satysfakcjonujący i wystarczający wynik. Moim wielkim marzeniem jest udział Eurowizji w roli kompozytora lub artysty, ale na to mam jeszcze czas.