Gwiazdozbiór Bolesława: PRZYJĘCIE u JACKSONÓW – Romy HAAG

5
573

Wydarzyło się to 22 lipca 2005 roku w Berlinie. Michael Jackson (ten sam, który wcześniej był blisko kupna klasztoru Cystersów w Lubiążu i osobiście podróżował po naszym regionie – przyp. red.) wydał urodzinowe przyjęcie dla swojego ojca, który skończył 76 lat. Artysta zaprosił (dane nieoficjalne) ponad 1000 gości, w tym najwierniejszych swoich fanów, ale przede wszystkim przyjaciół, bliskie sobie osoby z branży muzycznej, artystycznej i filmowej.

Przenigdy nie przypuszczał bym, że oto znajdę się wśród tej gawiedzi reprezentującej jakże odległy i fantazyjno-iluzoryczny świat gwiazd i gwiazdeczek oraz ich satelitów. No i też, a jakże by inaczej, udających kelnerów i obsługę – kilku zakamuflowanych PAPARAZZICH.

Oto moja historia
Stuttgart, stolica landu Badenia Wirtenbergia, znana jako bardzo bogaty region Republiki Federalnej Niemiec, gdzie ulokowały swoje macierzyste zakłady PORSCHE  i MERCEDES BENZ. Moim sponsorem był człowiek bardzo zasłużony kulturze – GERHARD WOYDA, który, aby ułatwić mi bezproblemowe podróżowanie z PRL-u na „zachód” po prostu „usynowił” mnie aktem adopcyjnym. Lata mijały, a ja dzięki temu mogłem rozwijać się, absorbując i czerpiąc nauki w Niemczech, poznawać kulturę, folklor i mentalność poszczególnych enklaw etnicznych tego kraju. Pomógł mi w tym wyuczony w…

…Legnickiej Fabryce Fortepianów i Pianin…

…zawód stroiciela instrumentów. Mój nieodżałowany nauczyciel i sponsor „PAPCIO WOYDA” (1925 – 2017) urodzony w Wielbarku na Mazurach wprowadził mnie w nieustający wir artystycznego życia w Jego Renitenz Theater. Kogóż tam nie było. Wspomniany w moim oddzielnym felietonie Freddy Mercury, Gina Lolobrigida (włoska aktorka filmowa), najbardziej rozpoznawalny komik, kabarecista szwajcarski EMIL (Emil Steinberger), ROMY HAAG, gwiazda berlińskiej i niemieckiej sceny kabaretowej. Z Polski Janusz STOKŁOSA i Michał BAJOR. Lista osobistości które poznałem jest długa, ale o tym opowiedzą  następne felietony. Zasługi Gerhard dla Stuttgartu doceniono, na centralnym placu w alei gwiazd odsłonięto również Jego gwiazdę. Jeżeli ktoś z Was drodzy, zanurzeni w mojej lekturze, oglądał film „THE PARTY” lub po polsku „PRZYJĘCIE”, gdzie główną rolę kreuje znakomity Peter Sellers – będzie miał satyryczną namiastkę tego co działo się tam na planie filmowym i na party u Jacksonów.

Fabuła filmu…

…to satyra na zachowania arystokracji artystycznej. W Berlinie tego nie było, ale niektóre scenki i epizody bardzo pasowały do wspomnianej ekranizacji. ROMY HAAG u której często gościliśmy w Berlinie z Gerhardem, posiadała apartament w centrum. Obok w tym samym apartamentowcu zajmowaliśmy duże mieszkanie dwupoziomowe z tarasem. ROMY chętnie nas odwiedzała i z wzajemnością my byliśmy częstymi gośćmi u niej.

na zdjęciu od lewej: Bolesław Bednarz-Woyda, Romy Haag i Gerhard Woyda

Niewątpliwie Romy to kawałek współczesnego Berlina i subkultury stolicy Niemiec. Przeniesienie stolicy z Bonn do Berlina odegrało swoją rolę w historii. Romy, rocznik oficjalnie 1951, a ten inny 1948, w granicach plotkarskich sensacji ma bardzo bogatą przeszłość – kochanka Davida Bowie.

W jej życiorysie zaistniały bliskie relacje z naprawdę wielkimi tego świata. W roku 1974, mając 26 lat, otworzyła w berlińskiej dzielnicy Schoneberg swój własny kabaret „CHEZ ROMY HAAG”.

Romy Haag

Gościli u niej: wspomniany Mick Jagger (poznała go w 1973 roku), Lou Reed, Tina Turner, Freddy Mercury, Grace Jones, David Bowie, Udo Lindberg i wiele innych postaci z rozrywkowo-artystycznej cyganerii. Gerhard komponował i pisał dla niej teksty piosenek i muzykę. Romy HAGG, barwna i bardzo charakterystyczna diva berlińskiej high society otwierała nam wszystkie drzwi do specyficznej, tamtejszej pop kultury. Bywając w jej towarzystwie gdziekolwiek, na przykład w hotelu Kempinsky w Berlinie, nie mogliśmy spokojnie rozmawiać (paparazzi, autografy itd.).

Przywykłem do tego zazdroszcząc, że nikt mnie nie poprosił o autograf… 😉

Tymczasem trwa…

…wspomniane przyjęcie, chyba w wynajętym na te cele Wintergarten Theater. Tłumy tam gdzie pojawiają się Mick Jagger i Michael Jackson. Są wszyscy wielcy. Jest Tina Turner, którą poznałem  dzięki Romy. Będzie historia na ten temat w następnym wydaniu Gazety Piastowskiej. Atmosfera jest rockowo jazzowa a momentami sentymentalna. Joseph Jackson jest przeszczęśliwy. Zapewne już wiedział o tym, że jest ciężko chory (dwa lata później odchodzi).

Ten mój udział w zasadzie wypadł przypadkowo. Romy towarzyszyć miał ktoś z jej bliskiego, intymnego otoczenia, ale jak to w życiu bywa… Przyszła do nas, sąsiadów i bezobcesowo:

– Ubierajcie się, za pół godziny będzie kierowca i pojedziemy na urodzinowy raut, zaproszenie mam na dwie osoby, ale ciebie Boluś jakoś przemycę.

Boluś przemycony

A to przemytniczka jedna, pomyślałem i zastanawiałem się jak ona to zrobi. Stało się. Przy wejściu ochrona w bardzo mocnym składzie i nasza trójca udającą ich dwoje

Z kłopotu, który nie zdążył się wykształcić wybawił nas Joseph Jackson, starym dobrym zwyczajem witając już od wejścia przybywających gości. Nie było pytań, był powitalny gest i uściski. A na wiadomość, że jestem z Polski, Joseph powiedział:

– Was Polaków wszędzie można spotkać, nawet moi sąsiedzi w Stanach mają polskie korzenie –  witam i zapraszam.

Było spontanicznie uroczyście, nie miałem na tyle odwagi aby cokolwiek zrobić. Gerhard i Romy zajęci byli dyplomacją rozmów ze znajomymi, a ja miałem czas na delikatne obżarstwo, bardzo dyskretne. Tylko brylujący między gośćmi kelnerzy, już nie dyskretnie, podawali drinki. U jednego z nich zauważyłem ukryte oczko kamerki albo aparatu fotograficznego, sterowanego zdalnie. To był wolontariusz paparazzi z Bild Zeitung. Gdyby w Wintergarten Theater był basen, to aby zwrócić na siebie uwagę, skoczyłbym na główkę mimo, że nie potrafię pływać…

Bolesław Bednarz-Woyda

Fot. (arch. BB-W, z prospektu Renitenz Theater)

(cdn)

5 Komentarze

    • Pani Izabelo, jest Pani naszą czytelniczką, to dla nas Redakcji „woda na młyn ” – aż chce się pracować ❤️🤗 dziękujemy za komentarze. 🌹

Zostaw komentarz

Proszę wpisz swój komentarz
Proszę wpisz swoje imię