Freddy i barman Bolesław

0
643

Ktoś zapytał:

– „Gdzie chciałbyś trafić po śmierci? do nieba czy do piekła?

– Do piekła – odpowiedział Freddy Mercury.

– Dlaczego?

– Bo widzisz, tam w piekle mam i będę miał więcej znajomych”…

Nie wiem, gdzie w końcu trafił zmarły 21 listopada 1991 roku w Londynie Freddy, jedno jest pewne, bywalcy obu  krain po śmierci  nie będą się nudzić w Jego towarzystwie.  Do tego wątku jeszcze powrócę.

Urodził się 5 września 1946 roku, jako Farrokh Bulsara w miejscowości Stone Town na Zanzibarze, wówczas brytyjskiej kolonii. Już od dawna zastanawia mnie fenomen  tego muzyka, osobowość  bardzo GRZESZNA, a jednocześnie charyzmatyczna.

Seksualizm…

… Freddiego  byłby dzisiaj nie do pomyślenia. Z jednej strony Jego początkowa orientacja biseksualna a jednocześnie uczestnictwo  w życiu klubowym środowisk wybitnie homoseksualnych przeważyły w późniejszych związkach szalę na  relacje  typowe dla ruchu LGTB.

Nigdy nie spodziewałbym się, że będzie taki dzień w moim życiu, że oto znajdę się na kilka chwil w Jego obecności. Stuttgart, stolica  Badenii Wirtembergii, znane miejsca  w tym mieście, które On odwiedzał to Kings Club, istniejący od 1977 roku lokal dla społeczności  męskiej kochającej inaczej. Zawsze gdy  przebywał w Stuttgarcie przychodził do tego lokalu. Następnym adresem był wówczas początkujący sklep i pracownia  kreatorów mody POMPOES. Współtwórcy i właściciele Harald Gloeckle i Dietet Schrot gościli kilkakrotnie Freddiego.   Pamiętajmy, że były to lata 80-te,  a ekstrawaganckie projekty Domu Mody Pompoes na te czasy stanowiły  trend  późnego baroku. Często wspomniani kreatorzy  odwiedzali nas w teatrze po spektaklach. Swego czasu zaproponowali mi aby spróbować otworzyć w Polsce ich  Salon Mody. Otrzymałem materiały reklamowe, ale zadania się nie podjąłem.

Polewałem Freddiemu

Fascynacją  POMPOES  żyli między innymi: mój główny sponsor studiów teatralnych  Gerhard Woyda, właściciel Renitenz Theater w Stuttgarcie, ale również znana  aktorka filmowa, zaprzyjaźniona z GERHARDEM  – GINA  LOLOBRYGIDA.  Do Renitenz Theater przychodziła publiczność na spektakle, głównie preferująca kabaret  i eventy z politycznym zabarwieniem.  Teatr miał  swój program  emitowany  w Telewizji lokalnej SDR pod nazwą  „Prominenz in Renitenz”. Nie pamiętam dokładnej daty, ale  przyszli  do nas, do teatru  goście, wśród nich  Freddy, było już po przedstawieniu a barek jak zawsze oferował białe i czerwone wino, piwo, szampana i drobne  przekąski. Był też specyfik  „Francuska zupa cebulowa”. Wszyscy ją uwielbiali. Freddy rozmawiał przez chwilę z GERHARDEM WOYDĄ, następnie z osobami, które mu towarzyszyły. Ja zastępowałem barmana, który po pracy za barem poszedł do domu. Zdobyłem  się na odwagę i poprosiłem Freddiego o autograf. Z jego strony  lekkie zakłopotanie, bowiem nie miał przy sobie fotek dla fanów, ale  poratował mnie nasz kasjer teatralny. Miał przy sobie trzy, jedną mi  podarował a dwie pozostałe dał do podpisania. Otrzymałem upragniony autograf z dedykacją.

 Buteleczka perfum, które Freddy dostawał w prezencie będąc w Stuttgarcie od kreatorów mody: salon mody i firma POMPOES. 

Freddy Mercury oraz zespół QUEEN przeszli do historii muzyki  jako legenda indywidualności, perfekcji i inspiracji muzycznej z określeniem  najwybitniejszego zespołu rockowego wszech czasów.

Zdecydowanie…

…QUEEN podbił wszystkie estrady świata, począwszy od Rio de Janeiro, Sydney, Nowego  Yorku, Montrealu po pamiętny koncert na Wembley w Londynie 12 lipca 1986 roku, zbudowano wówczas ogromną  50-cio metrową scenę. Tam należało być. Gwiazda Freddiego Mercury’ego rozbłysła jak supernowa. Stadion zawirował, stadion zaśpiewał i trudno oddać tę atmosferę słowami. Jest zapis tego koncertu. Wszystkim polecam obejrzeć  ten fenomenalny występ. Gdy  zagrali   RADIO GAGA,  oraz „WE ARE THE CHAMPIONS”…

Jeszcze w tym  samym roku FREDDIEGO I QUEEN powitano na Nepstadionie w BUDAPESZCIE. Koncert zorganizował mój dobry znajomy o którym wspomniałem już w innym felietonie – Laszlo Hegedus,  manager zespołu LOCOMOTIV GT.  Podobnie jak inne spektakle QUEEN ten, HUNGARIAN RAPSODY  przeszedł do historii w zapisach filmowym na kasetach video i płytach DVD.  Żal tylko, że Freddy Mercury nigdy nie wystąpił przed  polską publicznością. Już po Jego śmierci zaproszono do Wrocławia zespół a miejsce Freddiego  „zastąpił” wokalista amerykański, zwycięzca  programu IDOL – Adam LAMBERT. Koncert odbył się  na stadionie Miejskim  w dniu 7 lipca 2012 roku. Również w roku 2017 zagrali w Polsce w Łodzi. Bardzo ważnym jednak, ich osobistym przeżyciem było  zaproszenie  do Warszawy  w roku 1996 na okoliczność wręczenia  nagrody  Fryderyka 95 za album „Made in Heaven” w kategorii zagraniczny album roku.  Przybyli Roger Taylor i Brian May. Dokument filmowy z tej ceremonii, która miała miejsce w Sali Kongresowej PKiN pokazał jak bardzo muzycy byli z tej nagrody usatysfakcjonowani. Zwłaszcza ocierający łezkę w oku Brian May.  Sam moment przylotu i chwile pobytu w Warszawie barwnie opisała Kinga Siennicka z firmy Pomaton EMI.

Przyjaźnie…

…Freddiego oscylowały w świecie artystycznym  i  arystokratycznym…  Nie jest tajemnicą, że księżna Diana należała do tego grona, podobnie jak David Bowie,  Elton John, George Michael, Rod Stewart.  Krążą zabawne plotki, iż pewnego razu pomagał księżnej Dianie, którą przebrał w swoją kurtkę, przykleił sztuczne wąsy i założył czapkę, aby bez sensacji  zabawić się w jednym z londyńskich klubów.

Nie wiem kogo miał na myśli odpowiadając na pierwsze, zacytowane pytanie na początku tego felietonu. Niebo i piekło. Pewnym jest że Jego nieśmiertelność została przypieczętowana tym co stworzył i przekazał społeczności. Na dwa dni przed śmiercią poinformował świat, że umiera na AIDS. Chorobę podejrzewał u siebie  już na początku roku  1980. Unikał kontaktu z lekarzem a lekarz  chciał go poinformować o wynikach badań na obecność wirusa HIV. Trochę to trwało…

Całe życie wspierała Go. Jak sam określił –  jedyną kobietą w Jego  istnieniu  była  Mary AUSTIN. To jej powierzył część swojego majątku i tylko ona wie, gdzie urna z prochami została pochowana.  Asystent i Przyjaciel  Jim HUTTON do końca był przy Nim. Legendarny  muzyk chciał, aby w ostatniej drodze towarzyszyli  mu Przyjaciele i najbliższa rodzina.  Umarł 21 listopada 1991 roku w swoim domu w zachodnim Londynie.

Bolesław Bednarz-Woyda

Ilustracja: Zdjęcie  z autografem lidera  zespołu QUEEN. Freddy podarował  osobiście  redaktorowi Bolesławowi w Stuttgarcie.

Zostaw komentarz

Proszę wpisz swój komentarz
Proszę wpisz swoje imię