CZTERY ŚWIATY 2055

2
441

Tak się zastanawiam ile będę mógł namieszać w roku 2055. Bohater tego 2055  roku to obecny autor tytułowej pozycji, sklasyfikowanej w grupie książek SF literatury fantastyki naukowej… o nauce jeszcze będzie za chwilę.

Tymczasem ja, jak już wspomniałem mam namieszać im tam, jeszcze przed lutowo marcową rewolucją.  Już obliczyłem, w 2055 roku równo strzeli mi w kalendarz 110 lat, nie  myśleć, że to ja w ten kalendarz itd…

Tymczasem, młody jeszcze wiekiem autor przekazuje swoje wizjonerstwo, zdolna bestia, bowiem fajny, prosty język w tej książce. Dawid Zawada to młody, literacki talent, przypomina swoim językiem  twórczą epikę młodzieńczych marzeń, takiego przeciętnego, normalnego chłopaka, który nie poddał się obróbce  Elona Muska czy innego Zuckermanna. Nie obraca się jeszcze zbyt pewnie w wyrażaniu fikcji literackiej, ale buduje w zręczny i pomysłowy sposób dramaturgię oraz akcje wydarzeń tego obecnego stulecia, które według autora dotknie świat nuklearna zagłada a ludzkość zejdzie do podziemi, aby przetrwać.
Zagłębiłem się w ten świat roku pańskiego 2055, nie było to proste, zejście i wejście tam leży na terenach dawnej, przed nuklearnie zgładzonej Hiszpanii. Podziemny świat, żyje, tworzy i powstające tam reakcje i relacje są tak surrealistyczne, że chwilami odnajduje w tej fikcji samego Salvadore Dali…

REPUBLIKA PODZIEMI tam zaczyna się. Światem rządzą, a jakże inaczej – finansjera, Cesarz Chin i jeszcze inne autentycznie zachowane, wpływowe obecnie i tam  megatwory ludzkiej wyobraźni.

Co z nauką? No cóż, nauka poległa na padole ziemskim, fundując następnym pokoleniom nuklearną zagładę, bo ktoś tam przez chciwość i rządzę pieniądza zaprowadził ludzkość do świata szczurów. Nie jest moim zadaniem streszczać ten tytuł i zawartość opowieści.

Mam jednak wrażenie, iż autor pisząc tym, jakże prostym, nawet powiedziałbym barowym, przy piwku językiem, przekazał, zwłaszcza młodemu pokoleniu ten swój wizjonerski świat O takim kiedyś opowiadał Bohumil Hrabal, czeski prozaista, zmarły w lutym 1997 roku w Pradze.
Warto przeczytać, nie będziecie się nudzić, a gdy jeszcze  fantazja weźmie górę nad rzeczywistością to gwarantuję zrodzenie się twórczej weny u tych, którzy poszukują ekstrawaganckiej tematyki.
Dawid Zawada, autor powstającej SAGI  – CZTERY ŚWIATY 2055,  to literacki debiut  prozaika, urodzonego w 1989 roku w Lublinie. Znany jest również w świecie muzycznym. Komponuje i tworzy pod pseudonimem ASZUR.  Wydawnictwo RIDERO, obj. 185 stron.

Bolesław Bednarz-Woyda

2 Komentarze

Zostaw komentarz

Proszę wpisz swój komentarz
Proszę wpisz swoje imię