BOLESŁAW ZDRAPANY ZE ŚCIANY

0
585

Tytuł wypisz i wymaluj adekwatny jak wspomniana ściana, na którą rzuciła mnie z ogromną mocą ekspresja i energia z najnowszej produkcji muzycznej Tomasza Kowalczyka z Leszna.


Ogólnie mówiąc – jestem pod wrażeniem zawartości albumu „AMBASADORIA”. Na Kowalczyku poznało się już  liczne grono reprezentujące media.

Marek Sierocki…

…przedstawił  go w Teleexpresie, następnie wywiady prasowe i radiowe. Dlatego podkusiło mnie, aby odsłuchać tej wspomnianej najnowszej prezentacji z albumu AMBASADORIA.

(fot. fb Tomasz Kowalczyk)

Skutki jak w tytule, był rzut i odrzucenie, a na ścianie plama po Bolesławie. Jutro będą mnie zdrapywać. Ale do rzeczy, to muzyka ponadczasowa, muzyka molekularna, która tworzy sieć specyficznych doznań. To tak jakbyś otworzył serce a w gruncie rzeczy otworzyłeś  puszkę Pandory po to aby stwierdzić, że zaglądasz w głąb samego siebie.

Dosadniej…

…powiem, już ogólnie, świat, który ciebie, nas, i tych niewymienionych otacza to abstrakcyjny sen, gdzie bieg do spełnienia życzeń ląduje w nieokreślonym klepsydrą czasie, a meta ma zakończenie w ekstrementach i fekaliach bo piękno, (podobnie jak zdrowe, śliczne marchewki, pietruszka i inne warzywa) „najmocniej dojrzewa w gównie”…

Ostre i obsceniczne określenie.  Ma ono związek z jakimś ewenementem  niezwykłości  utworów z całego, dotychczasowego dorobku artystycznego Tomka Kowalczyka.

Tomek Kowalczyk

Tysiące fanów na całym świecie bombardują go, chcą nowości, on jest zbyt skromny, aby  „gwiazdorzyć”, jak na przykład autor tego artykułu. W korespondencji z fanami jest bezpośredni, życzliwy i zawsze pełen empatii.  Bardzo dużo wielbicieli talentu Tomka to muzycy, poszukujący własnego, indywidualnego wyrazu artystycznej prezencji. Z Dubaju przybył znakomity gitarzysta, Algierczyk SEIF LIMAMI.

SEIF

Zrobili to, AMBASADORIA jest jak „podróż klasycznych snów rozciągniętych w protonach rytmów etno”, ale również nawiązuje do „pratubylczej schizmy”, kiedy elektronika zapisana jest partyturą pobudzając i emanując gitarowe frazy, żeby opowiedzieć klasyką historię przeistoczeń. Tomasz KOWALCZYK i jego przyjaciel Seif LIMAMI pokazują, że są ludźmi z ciała, krwi i kości.  Gitarzysta Seif stwierdza  –  przeżyłem powtórną podróż do „muzycznych początków archeotypów siebie”. Muzyka klasyczna może idealnie wręcz korespondować z rozrywkową, tym bardziej, kiedy gitarzysta dośpiewuje kontrapunkty marzeń i życzeń. Kilkakrotnie wsłuchiwałem się i zapadałem w urojenia  o innej rzeczywistości i tej wymarzonej w snach, oraz w epice autorskich opowieści noblistów. Brakuje mi w tym momencie słownika, aby określić mój osobisty odbiór kompozycji zawartych w Ambasadorii. Na peany uwielbienia już czas, na otwarcie butelki  „Moët Chanson Brut ” również, zwłaszcza po wysłuchaniu utworów „Africa”, „Perseids”  oraz  „I lost you”.

Afrykański…

…początkowo charakter utworów i wzbogacone  akcentami brzmieniowymi rytmy w kontrnatarciu fortepianu,  dość agresywnie wchodzącego w dialog afro-amerykańskimi pląsami  robią wrażenie, świadcząc  o bogactwie warsztatu dźwiękowego  twórców albumu. To wszystko jest muzyką XXII wieku. Chcę jeszcze zwrócić uwagę na całokształt twórczości Tomka z Leszna. Jest imponujący – 17 wydanych albumów, te pierwsze z wyłącznym solowym instrumentem  – FORTEPIANEM.  Maria Kowalczyk, mama Tomasza  dostarczała mu sił i nocnej kawy, noce były zawsze naznaczone inspiracją tworzenia. Ostatecznie Tomasz Kowalczyk, to również autor tomiku poezji  „SEKRET TWOICH OCZU”, wydanego w 2015  roku nakładem Wydawnictwa Białe Pióro.

Wróćmy…

…jednak do wspomnianych albumów wymienię tylko kilka: „PIANO DIARY”,  „MOODS” i  „FUTURE AND PAST”, albumy wydane były w latach 2021 – 2024.

Moi faworyci to album „HEROINIMUS”, nagrany na pianinie marki KAWAI, nagrania wykonano  pół roku później  od momentu mojego strojenia tego instrumentu.

Był już dość rozstrojony podczas nagrywania, ale tym samym kompozycje Tomka zabrzmiały jak te instrumenty z epoki Chopina i Mozarta, czyli bez ingerencji elektroniki. Sztuka przez duże „S” jest wkomponowana w ilustrację okładek  „AMBASADORIA”  i „HEROINIMUS”. Maciej Ciszek, fenomenalnie zaprojektował i wykonał grafiki, dla tych dwóch pozycji.

Maciej Ciszek autor okładek

O tym autorze wspomnę  jeszcze w oddzielnym  artykule. W chwili, gdy piszę, Tomasz Kowalczyk pracuje już nad nową kompozycją. Jest niezniszczalną twórczą maszyną.  Świat muzyczny już o nim wie, reszta świata dowie się wkrótce.

Bolesław Bednarz-Woyda

                                                         

Zostaw komentarz

Proszę wpisz swój komentarz
Proszę wpisz swoje imię