Tomasz Ambroży (na zdjęciu: z prywatnych archiwów), znany złotoryjski piłkarz, na codzień mieszka z rodziną w Edynburgu, gdzie zresztą można spotkać wielu byłych mieszkańców naszego regionu.
Rodzinny pobyt w ojczyźnie to tradycyjnie liczne spotkania. Także z Gazetą Piastowską. Z „gościem” ze Szkocji rozmawia Marek Szpyra:
– Z tego co wiem pracujesz w gastronomii, jestes kucharzem?
– Tak. Edinburgh jest specyficznym miastem, bazującym na turystyce. Więc z żołnierza zawodowego stałem się kucharzem. Pracuję w szkockiej restauracji, której dania oparte są na… whisky.
– Brzmi zachęcająco. Podajecie kuchnię szkocką czy samo whisky?
– To kuchnia szkocka bazująca na whisky. Czyli sosy, desery i tym podobne pyszności z whisky.
– Zupa na whisky???
– Zupy na tym trunku nie oferujemy, ale sosy, gulasze i desery owszem. Zresztą w niektórych daniach wykorzystujemy też piwo.
– To dla miłośnikow tych napojów rajska restauracja …
– O tak, wybór jest ogromny. Ponad czterysta rodzajów whisky.
– Masz czasem siły w domu by przygotować jakieś danie dla rodziny, czy raczej trzymasz się z dala od domowej kuchni?
– Jasne. Zwykle to gotuje żona ale czasem i ja coś przygotuję. Teraz mamy prościej, gdyż zakupiliśmy termomixa. Ogólnie praca „na kuchni” w Edynburgu nie należy do łatwych. Często zmiana trwa nawet do piętnastu godzin.
– Czy planujecie powrót do Polski?
– Szczerze mówiąc to obecnie nie mamy planów na powrót. Kupiliśmy tu mieszkanie i pracujemy, więc nie zanosi się na zmiany. Zatem spotkać nas można w Złotoryi urlopowo-wakacyjnie!
– Dziękuję za rozmowę.