Łukasz Laszczyński (na zdjęciu) i Arkadiusz Baranowski, dwaj wiceprzewodniczący legnickiej Rady Miasta, zostali skreśleni z listy członków Prawa i Sprawiedliwości.
Taka decyzja była do przewidzenia od wielu tygodni. Dwaj czołowi legniccy politycy PiS niemal od początku kadencji ściśle współpracowali w legnickiej Radzie z radnymi Platformy Obywatelskiej. W przypadku Baranowskiego zwrot był szczególnie zaskakujący, ponieważ jeszcze rok temu jako kandydat PiS na prezydenta Legnicy był głównym rywalem Jarosława Rabczenko (PO) w walce o wejście do drugiej tury wyborów. Z kolei przeciwnicy PiS, a zwolennicy PO w niewybrednych słowach wyrażali się o Baranowskim na lokalnych forach dyskusyjnych. Czy teraz dwaj byli radni PiS znajdą się w gronie członków Platformy Obywatelskiej? Jeśli tak, jak to przyjmą z kolei członkowie PO, dla których byli prominentni członkowie PiS nie są politykami z którymi „jest po drodze”. Wróżyć z fusów nie będziemy, najbliższe miesiące będą w legnickiej polityce interesujące. Fakt jest jeden. Platforma Obywatelska rozegrała legnicką Radę i ma w niej pełną władzę: przewodniczącego Jarosława Rabczenko i sympatyzujących z PO dwóch wiceprzewodniczących. I nie jest to zła wiadomość dla PiS, ale raczej dla prezydenta Tadeusza Krzakowskiego…
Marek Szpyra
Fot. (baner wyborczy)