Soft papu

0
996

Straszą właśnie serialem 5.0, który wystrzelił w przyszłość, aby zbadać, jacy będziemy (o ile będziemy). Dla odmiany więc trochę patrzę w telewizor i własnym oczom, i uszom – nie wierzę.


Jacek Prezes Kurski daje kolejne papu made in Russia w TVP.
Poprzednio pokazywał radzieckie modelki w Paryżu. Też było ładnie.
Nie wiem, jaki to tytuł i nie chcę wiedzieć. Tym razem w Leningradzie czyli trochę dawniej – Polka, Kławdia, śpiewa.
Ma 900 rubli stypendium, studiuje psychologię i wzbudza niechęć komsomołki z kwatery.
Znaczy – Władimir Władimirowicz P. chce zrobić wrażenie.
Lakiery na samochodach lśnią mocno, barwy na ulicznych plakatach nasycone, eleganckie kobiety według żurnali paryskich poubierane, a konsjerże myją chodniki o poranku.
Tere-fere!
I jeszcze studentki do towarzysza dziekana mówią: Panie dziekanie.
Gdyby tak pokazać, te kobiety radzieckie tu – w Legnicy! Czasami jeden z portali publikuje stare zdjęcia miasta sprzed lat – okresu pobytu sojuszniczej armii i bratniego narodu.
I to jest całkiem inny obraz niż ten z Leningradem w tle. Całkiem! Nie bardzo znane powszechnie rejestracje wypowiedzi legniczan o Rosjankach zgromadzone przez Spółdzielnię Etnograficzną prowadzoną przez doktor Zuzannę Grębecką ze stolicy zaświadczają o tym zdecydowanie.
Ech, ci pogodni grażdanie wyzbyci burżuazyjnych fanaberii mieszkający w swoich pustych, ogromnych mieszkaniach! I te piękne widoki – a to fasada Uniwersytetu, a to kopuła Issakijewskiego Soboru, a Admiralicja, a Ermitaż! Pewnie dalej będą inne cuda – migawki z Peterhofu i Carskiego Sioła. I urocze mosty nad Fontanką podszeptujące myśl o Wenecji Północy, i krzepkie mury twierdzy ze strzelistą błyszczącą iglicą Soboru Piotra i Pawła. I wszystko w złotych blaskach i przestrzeniach.
Sam miód! Priekrasnyje kartiny!
Ale Leningrad to zaledwie dekoracje. Piękną jest w nim naprawdę ta radziecka swoboda lat pięćdziesiątych, młodość i internacjonalistyczna, bratnia, sojusznicza miłość!
Jeśli komukolwiek przyszłoby do głowy jakieś NKWD, znikający lokatorzy, Sołowki (niedalekie w skali Rosji – tylko 900 km od Leningradu), problemy mieszkaniowe znane z Sadowej, profesor Strawiński, kolejki czy uprzywilejowani artyści zapisani do Massolitu – to nie! Nie.
Dość w końcu tego memłania jałowego! Tych ludzi zacofanych, niezdolnych do budowania nowej rzeczywistości. Tych wizji apokaliptycznych, tych narzekań dekadenckich i nihilistycznych dociekań! Odrzućmy krytyki i sarkazmy mieszczańskie, jojczenia i utyskiwania inteligenckie! Przerwijmy kwękania! Sięgnijmy w głąb dnia codziennego prostego człowieka, i cośmy tam namacali – wystawmy na widok.
Niech lśni!
Urabianie pojęcia młodych pokoleń o Rosji Radzieckiej za pomocą obrazów takich jak te, obecnie prezentowane przez TVP, a pewnie i inne telewizje europejskie kupujące te bajania, to pewnie przejaw wdrażania rosyjskiej soft power. Zabiegi zjednujące i obezwładniające ludzi, którzy i tak nie mają żadnych szans weryfikować, na ile prawdziwe są pokazane obrazy. Za to zdolnych wzruszyć się przeżyciami i trudnym losem Klaudii-artystki na przyjaznej, bratniej obczyźnie. Roztkliwić białymi nocami i poszumem bałtyckich fal.
Jacek Prezes Kurski ma pewnie problem z kasą, że kupuje tę, przyznajmy – dobrze zrobioną, ale podkolorowaną na maxa taniochę albo nie zauważył, że wciąż żyją takie dziadki jak ja, które jeszcze pamiętają ZSRR, dobrodziejstwa braterstwa, trudne sąsiedztwo, słonecznikową chałwę, obrzydliwe pocałunki sekretarza Gierka z gensekiem i żarty jak ten z późnych lat siedemdziesiątych: wejście towarzysza L. Breżniewa na trybunę na Placu Czerwonym nazywano pokazem siły ZSRR.
Jeju, Prezesie, to już było!
Polskie łzy popłynęły już nad Isaurą, Stefanią omal zjedzoną przez krokodyle na australijskich mokradłach i Marusią postrzeloną przez snajpera z napisem Gott mit uns na klamrze pasa.
Nie wiem, czy na Kławdię wystarczy.
Nawet gdyby ona sama zapłakała pod celą Kościuszki w kazamatach Pietropawłowskoj Krieposti.
Na co raczej się nie zanosi.

Ejże, Prezesie – chwatit’ propagandy, dawaj koncert!

O. Bywatel

Zostaw komentarz

Proszę wpisz swój komentarz
Proszę wpisz swoje imię