Mem

0
1147

Zadziwia stale redaktor P. żarliwością, pasją, czujnością (rewolucyjną), ostrością opinii i wyrazistością osądów.
Tym razem jego tęczowa winieta (jakie ładne te kolorowe portreciki!) zaanonsowała aktywność na stronie FB legnickiej poseł Szymańskiej.
Za sprawą mema, który jak źle ułożony rebus – wywołał prawdziwe wzburzenie.
Durnego mema, jak ocenił redaktor.

Co jest w nim niewłaściwe? Durne?
Wklejamy go, aby można było samodzielnie rzecz rozsądzić.
Świat jest zdecydowanie bardziej złożony, mniej jednoznaczny, niż by wynikało z opublikowanego mema – powiada P.K.
Świat tak. Prawda.
Tylko, że to jest mem, a nie traktat. Ani analiza, ani rozprawa.
W tym uproszczeniu mema – nie ma Chin i USA nie ma – głównych graczy geopolitycznych.
Nie ma. Bo po co?
By mieli być?
Obrazek wygląda na słuszny i słusznie opisany.
Żaden z jego elementów nie wydaje się niewłaściwy: i strzałki, i ich kierunki oraz tytuły, i barwy państw – też. Wszystko ok.
Co tu jest źle? Może trochę brakuje sprzeciwu Niemiec w sprawie sankcji na Rosję.
I tego kaca, jakiego powinni mieć politycy niemieccy z Frau Ursulą włącznie.
Nieprawdziwe natomiast jest stwierdzenie, że ZP cokolwiek złagodziła pod wpływem wojny.
Nic nie zostało złagodzone. Najlepszym tego przykładem są Donald Tusk, profesor Środa, posłanka Jachira, senator Kejna – im, i innym – nic nie złagodniało. Jad spływa nieodmiennie.
Co widać, słychać i czuć.
Jątrzenie trwa w najlepsze.
O dowody nie trzeba pytać. Połajanka udzielona poseł Szymańskiej z załączoną wykładnią i trollologicznym objaśnieniem geopolityki – oto dowód.
Zupełnie jak w Antalyi.
Minister Ławrow stwierdził, że jest gołąbkiem pokoju, wojny nie ma, a napastnikiem i podżegaczem jest Ukraina. Zaś bombardowania – to inscenizacje.

Podobnie do 1939 roku, można dzisiaj powiedzieć: wszelkie sprawy i zagadnienia schodzą na plan dalszy. Całe nasze życie publiczne i prywatne przestawiamy na specjalne tory.
ZP niekoniecznie cokolwiek złagodziła. Przeciwnie – figury Donalda Tuska świadczą, że nie daje rady z tym przestawianiem i usiłuje – wbrew okolicznościom – nadal prowadzić swoje gry. Bez łagodzenia.

Pani poseł za zasadne uznaje szczucie Polaków na Niemcy i Unię Europejską. Komu dziś służy podjudzanie Polaków przeciwko Niemcom i Unii Europejskiej?
To mocno przypomina prlowskie gadanie o wodzie na młyny niemieckich odwetowców, straszenie rewizjonistami, Herbertem Czają i działalnością ziomkostw z enerefu. Całkiem.
Tak to właśnie retorycznie pojechał redaktor P.K., ale, zauważmy – jeśli już ktoś szczuje, to, zdaje się, ostatnio polscy sędziowie wzywali UE do nakładania kar i nieodpuszczanie Polsce.
Wojna – nie wojna. Trzeba!
To – nie jest szczucie?
Zresztą UE głosami takich figur jak seniora sędzina nakazująca zamknięcie Turowa albo ten senior, też z Hiszpanii, który (nie) przyjechał pomagać Polakom zmienić w Polsce rząd – nie wzbudzali miłości Polaków – czy choćby odrobiny entuzjazmu.
Nikogo nie trzeba szczuć. Sami się proszą, żeby pokazać im drzwi.

Co do gazu – to bicie się w piersi jest na miejscu. Ostatnio właśnie Waldemar P. (Panie Waldku, Pan się nie boi!), który po latach niebytu wrócił do polityki, orzekł o nieopłacalności Baltic Pipe i lepszości gazu z Rosji. Na co skazał Polskę swoimi nieudolnymi działaniami, kiedy był ministrem w rządzie Donalda Te. Trudno się po tym pozbierać. Ale już niedługo, jak mówią w kołach zbliżonych do.
W końcu – eksperckie stwierdzenia o łamaniu traktatów unijnych i efekcie w postaci sankcji, to nie jest majstersztyk redaktora P.K.
Zdecydowanie.
Tak jakby nie było w traktatach zawarowane zastrzeżenie o wyłączeniu ustroju sądów spod regulacji unijnych. Tyle o tym mówiono ostatnio… .
Ale, ciekaw tego jestem – może pod tęczową winietą zostanie popełniony tekst z wyliczeniem tych wszystkich praw obywatela P.K., którym zagraża poseł Szymańska ze swoimi towarzyszami.

Śmiało,

tu nie Rosja, panie redaktorze.

Adam Kowalczyk

Udostępnij
Poprzedni artykułTragedia
Następny artykułUwaga przedsiębiorcy

Zostaw komentarz

Proszę wpisz swój komentarz
Proszę wpisz swoje imię