Jaja

0
1037

To śmiałe stwierdzenie Sylwii-Euro-Spurek o jedzeniu jaj i wstydzie warte jest podjęcia. I rozszerzenia. Czas płynie, trwają zmagania. Przemówienie za przemówienie. Premier w Brukseli i eks-premier w Warszawie.


A każde z nich nieubłaganie uzasadnione lub bezlitośnie bezpodstawne. Każde za chwile może okazać się sprawnym, perswazyjnie skutecznym lub bełkotliwym i bałamutnym.
Każdemu towarzyszą echa i komentarze. Butne wystąpienia europosłów Millera, Halickiego, czy Sikorskiego (Radek, niżej głowa!), które zostały na ich chwałę lub nieszczęście upublicznione i zarejestrowane niebawem mogą wydać się uwagi i wiary niegodne, podobnie jak wypowiedzi Donalda Tuska, który od wrócenia stale szuka zwady w swych licznych przemówieniach wygłaszanych z mocno zaciśniętymi pięściami.

Kolorowym, przy tej wadze ciężkiej i błahym dość jest ten tekst o jajach i nabiale. Po krzywiznach banana, patentach na oscypek i ustaleniach, czy rak jest rybą – gadanie o jajach tak bardzo nie dziwi.
Jest wyraźnym ciągiem dalszym tamtego urzędniczego bełkotu.
Ciekawsze jest co innego. Ten czas przyszły. Sylwia-Euro-Spurek prorokuje. Wie, co będzie.
Albo tak się jej zdaje.
Co do wstydu. To też warte zastanowienia jest. Jajcarskie poglądy Euro-Sylwii mają oparcie w światowym, a przynajmniej europejskim trendzie. Nie musi to jednak znaczyć, że jest to trend mocny czy poważny. Wart uwagi. Ileż to było pomysłów natury NATO-bis itepe. Ci, którzy głosili NATO-bis, wolą tego zapewne nie pamiętać, bo im głupio. Czyli wstyd.
Z tym wstydem to by można tak serio pomyśleć nieco inaczej. Czy ci, którzy głosowali na Euro-Sylwię, ci, których ma ona reprezentować – tę niejajeczną część Polski, czy oni nie powinni się wstydzić tego obciachu, tej siary, jaką Euro-Sylwia propaguje w zagranicy z ich – wyborców nadania?
Nie! Doktor Sylwia jest skarbem Lewicy. Wprowadza nowe standardy, to niewiarygodne, że mogą być tacy ludzie w polityce.
Właśnie – nowe standardy, czyli jaja, jakich dotąd nie było. Niewiarygodne, że mogą być tacy ludzie w polityce – powtarzam wpis z FB Sylwii-Euro-Spurek.
Że lewica usiłuje nowe porządki zaprowadzać, nowe standardy tworzyć, to wiadomo od dawna, ale żeby aż tak? Ci więc, którzy posłali panią doktor do Brukseli – jej wyborcy – są w dużej mierze odpowiedzialni za jej eggscesy i jaja, które robi sobie z mandatu europarlamentarzysty.

 

O.Bywatel

 

Udostępnij
Poprzedni artykułRemis na plus
Następny artykułGiganci z Legnicy

Zostaw komentarz

Proszę wpisz swój komentarz
Proszę wpisz swoje imię