Emeritus czyli zasłużony

0
963

Wymachiwanie pięściami i bajdurzenie o żądaniu dwudziestoprocentowej podwyżki dla sfery budżetowej – oto najnowszy obraz sześćdziesięciopięciolatka Walczącego ze Złem.
A w tle bazie i forsycje.


Niby apel do partyjnego aktywu, ale słowa poszły w świat i na pewno już dotarły do porzuconej sfery budżetowej a w niej – bardzo łasej na takie cukierki – sfery oświatowej. Co to bardzo przebiegle upominała się o podwyżkę akurat w czasie egzaminów. W kwietniu 2019 roku.

Przewodniczący…

…ZNP i kolega w kolorowych okularach bardzo w ten czas podniecali do akcji protestacyjnej. W Legnicy wsparcie przyszło nawet z Ratusza i prezydent od oświaty przechadzał się po Rynku wśród legnickiego nauczycielstwa trochę odurzonego wizją dokopania pisiorom.
Bo tak w istocie należało rozumieć tę inicjatywę. Był obecny także w I LO, gdzie podczas stolikowej karuzeli w auli zacnego ogólniaka usiłowano wypracować nowy model oświaty. Demokratycznie – nauczyciele z uczniami, dyskutowali, jak ma być i co jest do poprawy. Tak to – oddolnie, Legnica włączyła się wówczas w naprawę Rzeczpospolitej na niwie oświatowej.

Donald…

…na gościnnych występach w stolicy krzepił nauczycieli: Nie jesteście sami.
A szkolną pracę opisywał tak: szczepienie dzieci przed światem fikcji i uzależnień od cudzych wyobrażeń i wartości. Niesamowite.
To będzie już trzy lata jak umocnione takimi wypowiedziami i skuszone wizją podwyżek nauczycielstwo podkręcane wystąpieniami przewodniczącego ZNP przez dziesięć dni urządzało sobie w szkołach różne harce.

Zastanawiające jest, że poprzednicy Anny Zalewskiej – ministry: Hall, Szumilas i Kluzik-Rostkowska mimo dokładania za zupełną darmochę dodatkowych godzin do zakresu prac każdego nauczyciela, nieudolnego majstrowania w programach i niepojętej polityki podręcznikowej – nie pobudzały przewodniczącego ZNP do wezwań i nawoływania do strajków nauczycieli.

Jak to ładnie…

…wtedy szła robota związkowa, że w łonie stowarzyszonego nauczycielstwa nie urodziły się żadne myśli o strajkach, protestowaniu czy choćby głosach oburzenia.
W związku z oświatą dzieją się dziwne rzeczy. Najbardziej zdumiewającą chyba było to, że znany stołeczny mecenas – ostoja obecnej opozycji (chociaż teraz jakoś cicho o nim) – jako minister oświaty był przez młodzież pakowany do wora.
To było dawno. Obecnie z powodu oddalenia groźby zaprowadzenia w szkole porządków zwanych lex Czarnek, o oświacie jest jakby ciszej, ale zanim wdał się w to PAD, dały się słyszeć różne głosy na opozycji. Z fajerwerkiem głównym – o próbie uwalenia autonomii szkoły przez propozycje ministra Czarnka.
O autonomii uczelni wyższych coś dało się słyszeć. Ale szkoły podstawowej? Autonomia?
Ten, kto wymyślił taki greps, chyba niczego o szkole nie wie, a tylko sobie coś wyobraża.
Wracając jednak do szanownego emeryta Donalda (to już!?) – to pod jego zarządem właśnie wspomniane ministry prowadziły resort oświaty, a budżetówka grzecznie chodziła do pracy ze spuszczoną głową i ani w głowie nie było ani jemu, ani im mówienie o podwyżkach.
Przeciwnie, on sam – ogłosił, że środki z OFE nie należą do Polaków, dokładnie ich część obligacyjna OFE, warta 152,8 miliarda złotych, i – na darmo wyłatał nimi budżet platformianego państwa na dwa lata przed przerżniętymi wyborami. Nic nie pomogło.
Wtedy nie znalazł guzika do naciskania w celu robienia podwyżek, a teraz chętnie dzieli wirtualne pieniądze.

I w tych baziach…

…i forsycjach portretuje się jako zatroskany.
Tylko jego przyboczni, jak choćby minister Siemoniak (powołujący się na posłankę Leszczynę, gdyż sam nieteges w pieniądze, jak powiedział w RMF) gadają, że się dodrukuje.
Po prostu.

Pora na emeryturę.
Trzydzieści tysi. Ponad.
Jak ustalił der Onet, to bardzo blisko pana, który dostaje ponad 35 tysięcy emerytury.
Ale robił 62 lata przy produkcji ołowiu, cyny i cynku i przestał pracować w czasach, gdy z murów znikało wezwanie: Pracując dla kraju, pracujesz dla siebie.
Szydercy wprawdzie zrobili z tego prześmiewcze graffitti, którym odsłaniali naturę socjalizmu: Pracując dla kraju, pracujesz dla kraju, ale tamta pierwotna, socjalistyczna wersja wydaje się cokolwiek gorzka, gdy czytamy informację o przyszłym świadczeniu zasłużonego Donalda.

Adam Kowalczyk

Zostaw komentarz

Proszę wpisz swój komentarz
Proszę wpisz swoje imię