Oslo nowoczesne, Oslo wikińskie część III

2
2342

Serial Wikingowie (Vikings), znany w Polsce od jesieni 2013 roku, stopniowo rozbudził u nas coraz większe zainteresowanie Skandynawią i tym okresem historycznym. W rozrywkowej formie świetnie pokazał jak wyglądało życie w tamtych czasach i przybliżył pewne historyczne procesy. Popularność tej produkcji wpłynęła też na wykreowanie mody (nie tylko w Polsce) m.in. na tatuaże, charakterystyczne fryzury męskie i damskie, hodowanie przez panów zarostu – szczególnie renesans bród, bródek i tym podobych.

Co zostało z okresu ekspansji wojowniczych Skandynawów do dzisiaj? Gdzie można zobaczyć autentyczne wikińskie zabytki: okręty, broń, ubiory, biżuterię i sprzęty domowego użytku? Najwięcej w Oslo, oczywiście! Tak więc, gdy tylko Covidowe ograniczenia się zakończą, DO ZOBACZENIA W EUROPIE, do zobaczenia w Oslo wikińskim.

Po wizycie w Wikińskim Ogrodzie w Ogrodzie Botanicznym

http://www.gazetapiastowska.pl/podroze/oslo-nowoczesne-oslo-wikinskie-czesc-ii/

 można zacząć od ciekawostki do obejrzenia na spacerze w centrum Oslo. Na trasie do tej ciekawostki trzeba jednak uważać, ponieważ po drodze można na Karl Johans gate natknąć się na trolle, oferujące „prawdziwą” wikińską bransoletę za jedyne czterysta koron norweskich.

 

 Te trolle zachęcały do kupienia bluz i skarpetek, ale można napotkać też inne

Ciekawostka zaś dotyczy mitologii nordyckiej – zbioru wierzeń rządzących wtedy wyobraźnią skandynawskich ludów. W podcieniach Ratusza miejskiego Oslo – od strony wejścia głównego – umieszczona jest ogólnodostepna galeria barwnych płaskorzeźb, obrazujących historie i postacie ze skandynawskich mitów.

 Ratusz miejski Oslo – od strony wejścia głównego

Smok Nidhogg z przyratuszowej galerii mitologii nordyckiej

Od ratuszowej galerii już bliziutko do portu, a jak porty to i łodzie. Do słynnego Muzeum Łodzi Wikingów (Vikingskiphuset) na półwyspie Bygdoy można się dostać albo lądem (popularny autobus linii 30), albo promem, odpływającym z nadbrzeża portu blisko Placu Ratuszowego. Ta druga opcja, oprócz orzeźwienia morską bryzą, daje sposobność spojrzenia na Oslo od strony morza.

  Muzeum Łodzi Wikingów na półwyspie Bygdoy

W tym muzeum wyeksponowane są najlepiej zachowane łodzie z epoki wikingów, a także przedmioty, które jako nieliczne, z tamtej ery przetrwały do naszych czasów. Odnaleziono je w kurhanach, usytuowanych wokół Oslofjordu, a zanim posłużyły jako statki grobowe, żeglowały po morzach. Dla pochowanych na nich zmarłych na wybudowano specjalne komory grobowe, umieszczone na pokładach statków. Pochowano ich z dużymi zapasami żywności i napojów, licznymi zwierzętami i przedmiotami.

 

 Pomnik Anne Stine i Helge Ingstada – odkrywców wikińskiej Ameryki

Na podwórzu tego muzeum, nieco na uboczu, usytuowano skromny pomnik opatrzony napisem: ”Anne Stine og Helge Ingstad. De oppdaget de vikingenes Amerika” (w wolnym tłumaczeniu: Anne Stine Ingstad i Helge Ingstad. Odkrywcy wikińskiej Ameryki). To Norwescy badacze, którzy w 1960 roku odkryli wikińską osadę L’Anse aux Meadows na Nowej Funlandii (Ameryka Północna). Ane, w drugiej połowie lat pięćdziesiątych XX wieku, wyjechała wraz z mężem Helge na Grenlandię, aby badać pozostałości starożytnych nordyckich osiedli. Badania te umocniły Helge w przekonaniu, że wikingowie mogli płwać także do Ameryki. Studiował więc islandzkie sagi, aby zgłębić ten temat tak, by móc udać się na poszukiwania wspomnianej w sagach Winlandii – krainy w Ameryce Północnej odkrytej przez wikingów w X wieku n.e. W 1960 roku Ane i Helge odnieśli historyczny sukces, na Nowej Funlandii, na terenie kanadyjskiej miejscowości L’Anse aux Meadows, odkryli pozostałości wikińskiej osady. W latach 1961 – 1968 międzynarodowy zespół (Szwecja, Islandia, Kanada USA, Norwegia) prowadził pod kierownictwem Anne wykopaliska archeologiczne. W ich wyniku ustalono, że osada powstała na początku XI wieku n.e., a tym samym potwierdzono teorie mówiące, że wikingowie, na długo przed Krzysztofem Kolumbem, docierali do północno-wschodnich wybrzeżu Ameryki. W 1978 roku osada L’Anse aux Meadows została wpisana na listę światowego dziedzictwa ludzkości UNESCO.

Era wikingów (szacunkowo od 750 do 1050 n.e.), zwanych też Normanami czy Skandynawami, ściśle wiąże się z podróżami. Początkowo, w późnych latach 700-nych, wikińscy piraci (ludzie z terenów dzisiejszej Danii, Norwegii i Szwecji) na niewielką skalę wyprawiali się na łupieżcze rajdy. Późniejsze, światowe wojaże wikingów, możliwe były dzięki postępowi technicznemu w budowie większych i bardziej wytrzymałych statków oraz wytwarzaniu żagli o zwiększonym rozmiarze i wytrzymałości. W latach 900-nych duże i bardziej profesjonanie wikińskie armie nękały Europę. Jednak podróżowali nie tylko grabieżcy, wikingowie wyruszali też, aby handlować futrami, porożem, kamieniem i żelazem.Wśród przyczyny podróży znalazła się też ta, związana z gęstością zaludnienia; ilość ludności wzrastała i potrzebna była nowa ziemia do uprawy, więc ci bardziej łaknący przygody, ruszali poza własne okolice w poszukiwaniu miejsc do osiedlenia się. Pozostałych wyganiała z domu niechęć podporządkowania się królom, osiągającym zbyt silną pozycję w społeczności. Podróże otwierały wikingom drogę do zdobycia bogactwa, prestiżu i awansu społecznego, umożliwiały także nawiązywanie międzynarodowych kontaktów i sojuszy. Ich głównym sposobem podróżowania na większe odległości było poruszanie sie drogami wodnymi (morza, rzeki), dziś, dzięki pracy archeologów, mamy możliwość podziwiania oryginalnych łodzi.

Każda z trzech eksponowanych łodzi miała, usytuowaną za masztem, izbę grobową, Były one zbudowane z drewnianych belek, na łodzi z Oseberg i Gokstad miały one kształt namiotu, na łodzi z Tune dach był płaski. Wszystkie te struktury były na tyle wytrzymałymi konstrukcjami, aby ciśnienie ziemi, którą je zasypano, ich nie zmiażdżyło. W bocznej ścianie izby grzebalnej łodzi z Gokstad jest dziura zrobiona przez rabusiów grobów jescze w Erze Wikingów.

Planowane jest powiększenie istniejącego budynku i stworzenie w nim światowego centrum popularyzacji wiedzy o czasach wikingów.

 

Łódź z Oseberg

Kurhan z łodzią z Oseberg odkryto w 1903 roku, a samą łódź zbudowano około roku 820, miała miejsca dla trzydziestu wioślarzy. Pośród trzech wystawionych w muzeum okrętów, odznacza się ona najbogatszą dekoracją. Czternaście lat po zbudowaniu, lódź ta w ostani rejs zabrała dwie kobiety, obie pochodzące z rodów o wysokiej pozycji społecznej. Na ostatnią podróż zmarłe zaopatrzono w szczodre dary, ofiarowano m.in.: piętnaście koni, dwie krowy, sześć psów, wóz, trzy pary zdobnych sań, pięć łóżek, pięć misternie rzeźbionych drewnianych głów zwierzęcych. Takie rzeźbione głowy zwierzęce, prawdopodobnie jako magiczną ochronę, umieszczano na budynkach, statkach, łóżkach a nawet tronach.

Wóz z Łodzi z Oseberg

Misternie wyrzeźbiona głowa zwierzęca

 

Zachowany w kurhanie statek, był kompletny, ale pogruchotany. Odpowiednia konserwacja znaleziska zabrała aż dwadzieścia jeden lat, za to dziś możemy oglądać statek składający się w 90 procentach z oryginalnego drewna, z jakiego go skonstruowano. Większość dzisiejszej wiedzy o wyglądzie i konstukcji mebli oraz odzieży Wikingów jest oparta na znaleziskach z Oseberg.

A na muzealnej wystawie jest okazja zobaczyć wiele z nich. Jeszcze podczas trwania ery wikingów, ten pochówek i pochówek z Gokstad zostały obrabowane, zagrabiono z nich wszystką biżuterię i broń.

W 1880 roku na farmie Gokstad w 1880 rozkopano wielki grobowiec i odkryto łodziowy pochówek z roku 910. Datę zbudowania tej jednostki morskiej określa się na rok 890. Jest to największy z trzech prezentowanych w muzeum statków, mierzy ponad 23 metry długości i 5 metrów szerokości, zapewniał miejsce dla trzydziestu dwóch wioślarzy. Szczegóły jego konstrukcji (np. solidny kil, budowa masztu, wysokie burty, powierzchnia żagla) wskazują, że był to statek zdolny żeglować po oceanach, przykładowo, dałby radę dopłynąć na Islandię. Na relingu tego okrętu odnaleziono szczątki wielu tarcz bojowych. Był to grób miejscowego wodza i tak jak „Królowe z Oseberg” zaopatrzono go w liczne i bogate dary pogrzebowe. Otrzymał m.in. dwanaście koni, dwa pawie i dwa jastrzębie, także namiot, sanie, sześć łóżek i, co ciekawe, grę planszową.

 Łódź z Gokstad

  Świetnie zachowane, skórzane trzewiki Królowych z Oseberg

Łódź z Tune prezentuje się najskromniej, a jednak w odróżnieniu od łodzi z Oseberg i Gokstad, po znalezieniu nie rozkładano jej na części, tak więc okręt, choć mocno zniszczony, ukazuje się w najbardziej autentycznej postaci. Dziś jeszcze między deskami jego poszycia widzimy wełniane uszczelnienie, umieszczone tam około roku 900 – 910, podczas konstruowania tej, przystosowanej do dalekich rejsów, jednostki.

  Pozostałości okrętu z Tune

Bilet do Muzeum Łodzi Wikingów daje także (w ciągu 48 godzin od zakupu) wstęp do Muzeum Historycznego, mieszczącgo się na Frederiks gate 2, bocznej ulicy odchodzącej od głównego deptaka w centrum – Karl Johans gate. Secesyjny budynek muzeum, wart jest, żeby zwrócić na niego uwagę, pochodzi z 1904 roku, ma wiele pięknych i charakterystycznych dla stylu secesji zdobień. Gdy zwiedzaliśmy, latem 2019 roku, wewnątrz dawał się odczuć brak klimatyzacji, ale za to było dużo mniej ludzi niż w Muzeum Łodzi Wikingów i tym samym panowała o wiele spokojniejsza, bardziej sprzyjająca poznawaniu zabytków atmosfera. Wystawa VIKINGR ukazuje unikalne, wspaniałe zabytki z epoki wikingów; broń, ozdoby, kosztowności znalezione w sekretnych, ziemnych skarbczykach. Znalezisk dokonywali z reguły rolnicy, podczas wykonywania prac polowych.

Tak było latem 1834 roku, gdy rolnik na farmie Nedre Hon kopał rowy odwadniające i niespodzianie odkopał największy w Norwegii złoty skarb z ery wikingów. To unikatowa kolekcja bogactw (datowana na około 900 rok): duże złote obręcze, frankijska złota biżuteria, arabskie monety, wielobarwne naszyjniki z koralików, rzymski kamień szlachetny i angielski pierścień. Zawartość jednego tego skarbu odzwierciedla świat wikińskich podróży i kontaktów międzynarodowych; od Kalifatu na wschodzie, po Anglię na zachodzie.

 

Złoty skarb z farmy Nedre Hon

Podobnie duże wrażenie wywiera srebrny skarb z Farmy Teisen w Oslo, ukryty w latach 900-nych, a odnaleziony w 1844 roku. Składaja się na niego srebrne obręcze naramienne (podobne, choć nie ze srebra, usiłował sprzedać troll na Karl Johans gate), arabskie i perskie srebrne monety oraz ułomki srebra. Wikingom prowadzącym handel ze wschodem, płacono w srebrnych monetach i w ten sposób duże ilości srebra znalazły się w Skandynawii.

 

Srebrny skarb z Farmy Teisen

Bohaterem odnalezienia pokaźnego skarbu królewskich srebrnych monet, zakopanych po 1028 roku na farmie Arstad, także jest rolnik. W 1836 roku natrafił na skrytkę pod dużym kamieniem. Skrytka zawierała ponad 1900 srebrnych monet z czasów, gdy król duński Kanut Wielki (którego matką była Świętosława, córka księcia Mieszka I i siostra króla Bolesława Chrobrego) był też królem Anglii. W 1028 roku ten anglo-normański król zapłacił wodzom norweskim, dużą ilością srebrnych anglo-saksońskich monet, za zbrojne poparcie go przeciwko królowi Olafowi Haraldssonowi w bitwie o Stiklestad w 1030 roku. Skarb z gospodarstwa Arstad (Rogaland) może być częścią tej zapłaty.

 

  Łup królewskich srebrnych monet zakopanych po 1028 roku na farmie Arstad

A teraz coś konkretnego dla pań; w świecie wikińskim do popularnych ozdób kobiecych zaliczały się różnego rodzaju brosze, wystawa VIKINGR daje nam okazję, żeby obejrzeć ich świetne egzemplarze. Są tam np. trójlistne brosze, które pierwotnie ozdabiały pasy od mieczy oraz brosze owalne i brosze „z odzysku”.

 

 Trójlistne brosze

Owalne brosze były stosowane do mocowania dwóch pasków – ramiączek typowej sukni kobiecej. Używane jako para i tak są często odnajdywane w naszych czasach, na terenie całej Skandynawii, a także na terenach gdzie Skandynawowie się osiedlali; od Rosji na wschodzie, do Anglii na zachodzie.

 

 Brosze do mocowania typowej sukni kobiecej – wiek ok. 850 do 900 

Natomiast, eksponowane w Muzeum Historycznym Oslo, brosze „z odzysku” początkowo służyły, jako elementy ozdabiające przedmioty sakralne, księgi czy relikwiarze w kościołach na Wyspach Brytyjskich. Jako łup wikiński trafiały do Skandynawii i przerabiano je na brosze. Dziś odnajduje się je zwykle w pochówkach kobiet. Te brosze z przeróbki są dowodem wczesnych wikińskich wypraw łupieżczych. Podczas takich pierwszych wypraw Wikingowie atakowali kościoły i klasztory, miejsca te często były pozbawione obrony i jako takie, łatwe do zdobycia.

 

Wikińskie brosze z przeróbki – pierwotnie ozdoby przedmiotów sakralnych z Wysp Brytyjskich

Dla miłośników militariów wystawa VIKINGR oferuje coś, czego nie zobaczą nigdzie indziej. Hełm z farmy Gjermundbu to najlepiej zachowany hełm wikiński na świecie, znaleziony w dobrze wyposażonym grobie mężczyzny z drugiej połowy IX wieku. Hełm celowo zniszczono, zadając dwa ciosy włóczniami, w związku z rytuałem pogrzebowym. Oprócz hełmu do wyposażenia zmarłego mężczyzny należała kolczuga (też do zobaczenia na wystawie), miecz, dwie włócznie, dwa topory, tarcza, oprzyrządowanie do jazdy konnej, pionki do gry i ekwipunek do przygotowywania jedzenia.

  Hełm z farmy Gjermundbu – najlepiej zachowany hełm wikiński na świecie

Wiele mieczy znajdowanych w grobach z ery wikingów nosi ślady umyślnego niszczenia. Być może, jak przypuszczają autorzy wystawy, „zabijanie broni” było częścią rytuału przejścia ze świata żywych do świata umarłych.

 

 Zniszczony miecz z Vold

Absolutnie nadzwyczajne są znaleziska z grobu prawdopodobnie wojowniczki wikińskiej – II poł. IX wieku – z farmy Nordre Kjolen. Kobieta została pochowana z mieczem, włócznią, toporem bojowym i strzałami. W momencie śmierci miało około osiemnastu lat i mierzyła 155 centymetrów. Mogła być wojowniczką lub osobą o wysokiej pozycji w swojej grupie społecznej, a umieszczenie broni w grobie miałoby symbolizować jej status.

 

  Znaleziska z grobu wojowniczki wikińskiej -II poł. IX w. z farmy Nordre Kjolen

Wikińskie wyprawy łupieżcze, handel i działalność misjonarzy – tymi kanałami docierał do Skandynawii wpływ chrześcijańskiej Europy. W latach 900 do 1000 zmienił on światopogląd i wierzenia religijne wikingów. Można powiedzieć, że nastąpiło przejście od młota Thora do chrześcijańskiego krzyża. Niektóre egzemplarze wystawianej biżuterii unaoczniają ten proces. Rzeczone eksponaty zostały wykonane pomiędzy latami 800 a 1100, opowiadają historię zmiany wierzeń podczas trwania ery wikingów. Dla wielu młot Thora (o kształcie odwróconej litery T) symbolizuje religię staronordycką, jako że według niej młot Mjolner jest atrybutem boga Thora, służącym mu do utrzymania porządku w świecie. Natomiast w późnym okresie ery wikingów w Norwegii noszono jako ozdobę młot Thora, ale też naszyjniki z krzyżem chrześcijańskim. Najstarsza forma takiego krzyża, zwana krzyżem świętego Cuthberta, ma ramiona o równej długości i poszerzone na koniuszkach.

 

  Od młota Thora do chrześcijańskiego krzyża

 Od młota Thora do chrześcijańskiego krzyża  

Świadectwo okresu przejściowego od wierzeń skandynawskich do chrześcijaństwa w Norwegii stanowi też inny, bardzo nietypowy, okaz z wystawy VIKINGR – kamienny nagrobek z Dyne (Oppland), zwany Mostem Gunnvora dla Astrid – jego zmarłej córki. Piaskowiec, z napisami wyrytymi w alfabecie runicznym, pochodzi z roku około 1050. Motywy – obrazy wyryte na kamieniu – są chrześcijańskie (trzech mędrców podąża za Gwiazdą Betlejemską do stajenki, gdzie znajdują Maryję z Dzieciątkiem Jezus) natomiast sama praktyka stawiania takich kamieni i styl tego dzieła są rodem z czasów, zanim w Norwegii nastało chrześcjaństwo.

 

 Most Gunnvora dla Astrid – jego zmarłej córki – fragment

Żeby dokładniej przyjrzeć się procesowi zmiany wierzeń w średniowiecznej Norwegii, zachęcam do obejrzenia, usytuowanej na parterze, wystawy „Przemiana – wiara i święte przedmioty w średniowieczu” (Transformation – faith and sacred objects in the Middle Ages). Znajdziemy tam sztukę unikalnych norweskich kościołów klepkowych (słupowo-szkieletowych), między innymi kolekcję portali stave kirke, a wśród nich przepięknie rzeźbiony portal kościoła klepkowego z Hyllestad, ze scenami opowieści o Sigurdzie Fafnesbane, herosie z mitologii nordyckiej.

 

  Sigurd zabijający Regina – detal z portalu kościoła klepkowego z Hyllestad

Kościoły klepkowe to nieoczywisty element łączący stolicę Norwegii i Dolny Śląsk. U podnóża Karkonoszy, w Karpaczu mamy Świątynię Wang (z przełomu wieków XII/XIII) – kościół pierwotnie zbudowany w miejscowości Vang w południowej Norwegii, a dzięki hrabinie von Reden ponownie posadowiony w Karpaczu w 1848 roku.

 

Zdjęcie powyżej i poniżej:  Kościół klepkowy posadowiony w Karpaczu, pierwotnie pochodzący z Wang w Norwegii 

Zaś w norweskiej stolicy, w Norweskim Muzeum Ludowym (Norsk Folke Museum), mieszczącym się na półwyspie Bygdoy, znajdziemy pochodzący z początku XIII wieku kościół klepkowy, przeniesiony tu z miasteczka Gol. Przejście przez jego portal przenosi nas w czasoprzestrzeń, gdzie wiara chrześcijańska miesza się jeszcze z wiarą w nordyckich bogów. Spróbujcie sami…

  Kościół klepkowy pochodzący z miejscowości Gol, w dolinie Halling

  Portal kościoła klepkowego z miejscowości Gol

Tekst i fotografie: Renata Szpyra

adresy internetowe stron (w języku angielskim) przydatnych do sprawdzenia aktualnych możliwości zwiedzania oraz szczegółów dotyczacych opisanych w artykule wystaw:

https://www.khm.uio.no/english/

https://norskfolkemuseum.no/en

2 Komentarze

Zostaw komentarz

Proszę wpisz swój komentarz
Proszę wpisz swoje imię