Opole Piastowskiej okiem i uchem

0
2176

Decyzja zapadła już w drodze powrotnej z SuperHit Festiwal w Sopocie… Jadę do Opola. Nie wyobrażam sobie aby opuścić jakąkolwiek imprezę tej rangi jak opolski festiwal.

To już tradycja i autentyczne święto PIOSENKI POLSKIEJ. Dobra decyzja, ale dopadło mnie wewnętrzne rozdarcie, ponieważ można lubieć lub nie lubieć programów traktujących o polityce, serwowanych przez TVP (zresztą inne „telewizornie” również – przyp. red.), więc oddzielmy to wydarzenie od polityki, sympatii lub antypatii do telewizji publicznej i pomówmy o festiwalu którego, organizacja i realizacja to NAJWYŻSZY POZIOM ŚWIATOWY. Ale do rzeczy i szczegołów.

Dzień pierwszy

Tytułowe „OD OPOLA DO OPOLA” i wiele niespodzianek. Świetna forma i muzyczny profesjonalizm braci GOLEC UORKIESTRA rozpoczął tytułowy koncert otwarcia 56 KFPP. Wśród wielu znani i przebojowi: VARIUS MANX, KORTEZ, EDYTA GÓRNIAK i oczywiście „supernowa” TULIA. Roksana Wegiel, laureatka „Eurowizji Juniorów” przeszła dostojnym i już zmanierowanym krokiem i zachowaniem – robiąc nieprzychylne wrażenie. Ale to chyba tylko moja ocena. Sam jej występ nie wniósł nic nowego. Alicja Majewska wraz z Włodkiem Korczem pokazali klasę, do której daleko jeszcze niektórym wykonawcom.

Mocny i bardzo dobrze utrzymany wokal Piotra Cugowskiego potwierdził, że obaj: senior i junior Cugowscy mają swój udział w kolorycie polskiej muzyki gatunku rock i awangarda. Szczególnie cieplo powitano i nagrodzono brawami nestorkę Majkę Jeżowską, która życiowe ambicje postawiła na muzyczne kształcenie dzieci i młodzieży. Dobrze wyreżyserowany spektakl, ale prawie bezprzebojowy i bez większego echa, posłodzony przyjemną i łagodną w tonacji oprawą scenograficzną. Ale o scenografii napiszę jeszcze.

Wyjątkowym wydarzeniem tego koncertu był występ Stanisławy Celińskiej. Stasia teleportowała mnie i widownię w jej świat i jej marzenia. Było dużo wzruszeń i wspólnego śpiewania w rozkołysanym amfiteatrze.

Debiuty…

… bez przebojowe, nudne, poza jednym wykonawcą, którego typowałem na zwycięzcę tego konkursu i nie pomyliłem się: nagrodę konkursu debiutów, Karolinkę Papy Musioła otrzymał SARGIS DAVTYAN, początkujący i obiecujący 17-letni piosenkarz ormiańskiego pochodzenia.

 

Zachwycił jury swym niesamowitym, barwnym w tonacji i ciepłym głosem, ekspresją i bardzo silnym przekazem emocjonalnym wykonywanego utworu. Już za kulisami ktoraś z dziewczyn zespołu TULIA zapytała mnie jak to jest… może wrożysz z kart? Krótki wywiad z Sargisem przeprowadziłem bezpośrednio po próbie i na godzinę przed konkursem przepowiedziałem sukces. Poza tym uwagę moją zwrócił zespół  SONBIRD. Nastolatkowie dali czadu na scenie, żywioł, perfekcja sceniczna i doskonale utrzymany w rytmie i tonacji utwór konkursowy.

Reżyserze – dziękuję

Reżyseria, to bardzo trudne zadanie. Aby zbudować atmosferę i niekonwencjonalność imprezy Bolesław Pawica, reżyser sobotnich spektakli  tak poukładał swoje puzzle, że poszczególne utwory, ich dobór, zawartość melodyjną, teksty piosenek – stworzyły harmonijną spojną calość. Zakończoną happy endem, ale nie w stylu amerykańskim, komercyjnym lecz słowiańskim, uczuciowym i z charakterem powodującym wzruszenia i emocje. W strugach deszczu publiczność  słuchała i śpiewała „szczęśliwej drogi już czas”… PODZIĘKOWANIA DLA REŻYSERA  Bolesława Pawicy i dla redakcji programowej TVP za ten FESTIWAL. Podziękowania kieruję do Biura Prasowego i do organizatorów.

Koncerty PREMIERY oraz „WALIZKI MOJE PEłNE SNÓW” CZYLI PODRÓŻ POETY przejdą do historii, jak też cały tegoroczny festiwal, który wbrew niektórym określeniom w tekście jakby zaprzeczającym rzeczywistości, nie zaszkodzą one, aby nazwać ten festiwal „DZIEŁEM SZTUKI”. W tym dniu wystąpili między innymi IZABELA TROJANOWSKA, MACIEJ MIECZNIKOWSKI & LESZCZE, TULIA, SZYMON WYDRA&CARPE DIEM, KATARZYNA PAKOSIŃSKA, ŁUKASZ ZAGROBELNY  i inni, mniej lub bardziej znani.

Wolność

Dzień trzeci. TYTUł I INSCENIZACJA bardzo indywidualna: NIE PYTAJ O POLSKĘ. 30 LAT WOLNOŚCI.
Przenoszenie się w czasie do wspomnień z końca  lat 80-tych do chwili obecnej oraz muzyczna ilustracja  i zabawne  wycinki z filmoteki polskiej tamtego okresu dodały politycznego akcentu tej imprezie, ale na szczęście bez podkontekstów i sugestii odnoszących się do realnej rzeczywistości w RP. A koncert uświetnili udziałem: MARYLA RODOWICZ, MARGARET, PAWEL KUKIZ, KATARZYNA CEREKWICKA, PIOTR RUBIK, RYSZARD RYNKOWSKI, KRZYSZTOF CUGOWSKI, ANIA DĄBROWSKA, STACHURSKI i wiele innych, uznanych gwiazd polskiej piosenki…

Organizacja imprezy

Najwyższy poziom pod każdym względem: bezpieczeństwo, ochrona zdrowia porządek i transparentność. Wzorowe, uprzejme i stanowcze w pracy służby porządkowe. Doskonały catering oraz bezalkoholowa sprzedaż napojów.
Bajkowa, bardzo oryginalna, pomysłowa i fascynująca scenografia. Niektóre jej elementy utrzymane w impresjonistycznym stylu Van Gogha i klasyków tego kierunku, ale również wyczuwalny był HUNDERTWASSER oraz matrixowskie i orientalne elementy, które  uległy personalizacji z utworami i wykonawcami, szczególnie w odniesieniu do sobotnich, dwóch koncertów. Autorem oprawy scenograficznej festiwalu jest GIORGIOS STYLIANOU-MATSIS.  Podczas mojej wieloletniej obecności i uczestnictwa  w opolskich festiwalach to absolutny wyjątek artystycznego przekazu piękna i sugestii w obrazach.

Połączone…

… orkiestry Polskiego Radia i Grzegorza Urbana wyraziste i perfekcyjne brzmieniowo i instrumentalnie zaspokoiły nawet najbardziej wymagających słuchaczy. I jeszcze ktoś. GROMEE znany DJ i  producent muzyczny, który całości nadał nowoczesnego, elektronicznego brzmienia. Zjednoczone zamiary i chęci TVP i MIASTA OPOLE  przedłużyły, a wręcz reanimowaly piękne tradycje festiwalu, gdzie może w czasach komuny słowo „wolność” moim skromnym zdaniem nie było, aż tak podkreślane, ponieważ my „młodzież tamtego okresu” inaczej rozumieliśmy i interpretowaliśmy znaczenie tego słowa. Koncert WOLNOŚCI miał swój pompatyzm, wzbogacony przez występ RODOWICZ Z KAMIŃSKIM. Gdy śpiewali o szczęśliwym i wolnym kraju nad Wisłą, publiczność odpalila smartfonowe latarki i w tej inscenizacji, jakże emocjonalnej i o patriotycznym wydźwięku rozstaliśmy się z tym pięknym wieczorem. Pierwszy raz zdarzyło mi się, że widzowie zostali do samego końca. Nikt się nie spieszył ani do samochodu, na pociągi… Czas się zatrzymał tego dnia i wieczoru. MIASTO OPOLE I TELEWIZJA POLSKA – dziekuję!!!

Bolesław Bednarz

Fot. Bolesław Bednarz

Zostaw komentarz

Proszę wpisz swój komentarz
Proszę wpisz swoje imię